Prokuratura przedstawiła zarzuty proboszczowi parafii w Nowej Wsi Ełckiej (woj. warmińsko-mazurskie) Andrzejowi B., który w kwietniu polecił uporządkować starą część cmentarza w tej miejscowości. Podczas prac zniszczone zostały przedwojenne groby ewangelickie oraz zabytkowa kwatera żołnierzy z okresu I wojny światowej. Ksiądz nie przyznaje się do winy.
W kwietniu proboszcz z Nowej Wsi Ełckiej (woj. warmińsko-mazurskie) polecił "uporządkowanie" starej, nieużywanej od lat części cmentarza, gdzie znajdowały się przedwojenne groby Mazurów.
Ksiądz zapewniał, że uzyskał na to zgodę biskupa ełckiego i upoważnienie rady parafialnej. Porządkowanie cmentarza polegało na tym, że wycięto stare drzewa (osobne postępowanie dotyczące nielegalnej wycinki prowadzi gmina Ełk), po czym wyrywano ich korzenie, niszcząc przy tym groby.
"Jak można w taki sposób traktować pamięć o zmarłych"
Niszczenie cmentarza zauważyli pasjonaci lokalnej historii, którzy powiadomili o tym służby konserwatorskie i policję. - Przejeżdżałem w pobliżu rowerem. Nie mieści mi się w głowie, jak można w taki sposób traktować pamięć o zmarłych. Owszem cmentarz był zaniedbany, ale to w dalszym ciągu cmentarz – mówił w kwietniu w rozmowie z tvn24.pl Zbigniew Achramowicz, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Ełku.
Prokurator rejonowy w Ełku przedstawiła proboszczowi zarzuty. Jeden z artykułu 262 kodeksu karnego, który mówi o znieważeniu zwłok, prochów ludzkich lub miejsc spoczynku. A drugi z ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Okazało się bowiem, że zniszczona została również zabytkowa kwatera żołnierzy z okresu I wojny światowej. Za zarzut z kodeksu karnego proboszczowi grozi do dwóch lat więzienia, zarzut z "Ustawy o ochronie zabytków" zagrożony jest karą od pół roku do ośmiu lat więzienia.
Proboszcz nie przyznał się do winy
- Ksiądz złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do stawianych mu zarzutów - powiedział Jan Mikucki, szef wspomnianej prokuratury.
Dodał, że zamierza wysłać do sądu akt oskarżenia w tej sprawie jeszcze w czerwcu. - Rozważamy, czy zarzutami objąć także osobę, która rozkopała groby, operując koparką. Osoba ta twierdzi, że proboszcz zapewniał ją, że na wszystko ma stosowne pozwolenia – stwierdził prokurator.
Luteranie zażądali utworzenia lapidarium
Zniszczenie miejsc pochówku Mazurów oburzyło społeczność luteran, a pastorowie tego Kościoła na osobistym spotkaniu z proboszczem z Nowej Wsi Ełckiej poinformowali go, że oczekują przywrócenia pierwotnego wyglądu cmentarza, zebrania szczątków i pochowania ich zgodnie z tradycją ewangelicko-augsburską. Strona ewangelicka postawiła też inne niepodlegające negocjacjom oczekiwania, m.in. utworzenie lapidarium na płyty nagrobne oraz zorganizowanie ekumenicznej modlitwy na przywróconym cmentarzu. Żadne z tych oczekiwań nie zostało na razie spełnione.
Odbyło się też spotkanie katolickiego biskupa ełckiego ks. Jerzego Mazura z biskupem diecezji mazurskiej Kościoła ewangelicko–augsburskiego w RP ks. Pawłem Hause. Rzecznik tego ostatniego poinformował, że bp Mazur wysłał diecezji mazurskiej pismo, w którym wyraził ubolewanie "z powodu zaistniałej sytuacji naruszenia ładu i godności miejsca świętego". Przyznał również, że proboszcz dokonał prac porządkowych w niewłaściwy sposób i zapewnił, że teren cmentarza zostanie uporządkowany z szacunkiem.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zbigniew Achramowicz