Na trzy miesiące trafi do aresztu 37-letni mieszkaniec Lublina podejrzany o usiłowanie zabójstwa. Według ustaleń policji zaatakował nożem 32-latka, który przyszedł z jego dziewczyną do mieszkania. Kobieta chciała zmusić go do wyprowadzki. Za zarzucany podejrzanemu czyn może grozić dożywocie.
O areszcie dla 37-latka poinformował we wtorek (23 maja) oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie nadkomisarz Kamil Gołębiowski. Jak podał, w weekend do jednego z mieszkań w dzielnicy Bronowice przyszła ze znajomymi 31-letnia właścicielka mieszkania, która chciała zmusić do wyprowadzki swojego chłopaka.
- 37-letni mężczyzna w tym czasie spał. Gdy został obudzony przez znajomego właścicieli, od razu stał się agresywny. Chwycił za nóż i kilkukrotnie ugodził pokrzywdzonego - przekazał oficer prasowy.
Sprawca usłyszał zarzuty, trafił do aresztu
Zaalarmowani o sprawie policjanci szybko zatrzymali sprawcę. 32-letni pokrzywdzony z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Obaj mężczyźni byli pijani.
Śledczy przedstawili 37-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Za zarzucane podejrzanemu czyny grozi nawet dożywocie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Lublinie