Policja zatrzymała na gorącym uczynku 36-latka, który włamał się na plebanię jednego z kościołów w Lublinie. Mężczyzna ukradł butelki z winem i złotą biżuterię. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Był czwartek, 10 sierpnia, około godziny 3 w nocy, gdy jednego z księży zaniepokoiły hałasy dochodzące z plebanii jednego z kościołów w Lublinie. Duchowny zawiadomił policję.
Gdy ta przyjechała na miejsce, mundurowi z oddziału prewencji zauważyli kilka uszkodzonych drzwi oraz idącego korytarzem mężczyznę, którego zatrzymali.
Straty wyceniono na blisko 11 tysięcy złotych
"Sprawcą okazał się 36-letni mieszkaniec gminy Żmudź. Ukradł butelki wina oraz złotą biżuterię. Straty wyceniono na blisko 11 tysięcy złotych" – pisze w komunikacie młodszy aspirant Małgorzata Skowrońska z zespołu prasowego lubelskiej policji.
36-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia. Był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
"Za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności" – informuje policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja