Policja, pod nadzorem prokuratury, ustala okoliczności śmierci 84-latki z Krasnegostawu (woj. lubelskie). Jej ciało znaleziono trzy dni po tym jak rodzina zgłosiła zaginięcie. Leżało w piwnicy na terenie posesji, na której mieszkała. Policjanci zapewniają, że przeszukali posesję zaraz po zgłoszeniu zaginięcia.
W poniedziałek (10 października) po godzinie 21 rodzina 84-letniej mieszkanki Krasnegostawu zawiadomiła policję, że seniorka wyszła z domu w nieznanym kierunku.
- Ze zgłoszenia wynikało, że kobieta cierpi na zaniki pamięci i wyszła bardzo lekko ubrana - w halce i w kapciach. Natychmiast wszczęto poszukiwania - mówi aspirant Jolanta Babicz z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Akcja poszukiwawcza trwała trzy dni
W akcję poszukiwawczą włączyli się strażacy oraz strażnicy graniczni. Nad okolicznymi polami, łąkami i lasami latał policyjny śmigłowiec. Mundurowi korzystali też z drona i kamery termowizyjnej. Za pomocą łodzi przeczesywano zaś rzeki.
Czytaj też: Policjanci wspomnieli, że szukają zaginionej. Po rysopisie rozpoznała ją żona strażaka, a ten ją odnalazł
Akcja zakończyła się w czwartek (13 października) wieczorem. Policja znalazła ciało 84-latki w piwnicy na terenie posesji, na której mieszkała.
Pies tropiący skierował policjantów poza granice posesji
- Posesja była przez nas sprawdzana od razu po zgłoszeniu, a domownicy zapewniali funkcjonariuszy, że kobiety nie ma w domu. Również sprowadzony na miejsce pies policyjny podjął trop i skierował nas poza granice posesji. Kobieta mogła więc w poniedziałek oddalić się w nieznanym kierunku, a później wrócić. Jesteśmy na etapie ustalania okoliczności - tłumaczy policjantka.
Prokuratura wszczęła śledztwo. Ciało trafiło do sekcji.
- Sekcja została przeprowadzona dzisiaj (w poniedziałek, 17 października - przyp. red.). Czekamy na wyniki - mówi Piotr Szafrański, szef Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock