Elewacja frontowa budynku urzędu gminy w Baniach Mazurskich (województwo warmińsko-mazurskie) została wpisana do rejestru zabytków. Oznacza to, że władze gminy nie będą mogły kontynuować, rozpoczętych wiosną, prac przy kuciu gzymsów i obkładaniu ich styropianem. Wójt nie odwołał się od tej decyzji. Zapowiada, że dostosuje się do wszelkich nakazów i zaleceń konserwatorskich.
W maju pisaliśmy, że wojewódzki konserwator zabytków wstrzymał termomodernizację budynku z przełomu XIX i XX wieku przy ulicy Konopnickiej 26 w Baniach Mazurskich, w którym mieści się siedziba tamtejszego urzędu gminy. Stało się to po tym, jak - między innymi w mediach społecznościowych - pojawiły się ostre głosy krytyki. Robotnicy zaczęli bowiem skuwać ozdobne gzymsy i zasłaniać ozdobną fasadę budynku styropianem.
Decyzją służb konserwatorskich bardzo zdziwiony był wójt Łukasz Kuliś, który podkreślał w rozmowie z tvn24.pl, że starostwo w Gołdapi wydało prawomocne pozwolenie na budowę, a gminie udało się pozyskać fundusze unijne na przeprowadzenie inwestycji.
Decyzja jest ostateczna. Wójt się od niej nie odwołał
- Zbudowaliśmy już połowę dachu i położyliśmy styropian na trzech pozostałych ścianach, z których przez lata odpadał tynk. Dopiero gdy zabraliśmy się za termomodernizację ściany frontowej zaczął się szum – mówił w maju.
Służby konserwatorskie zakończyły już postępowanie i poinformowały o wpisie do rejestru zabytków rzutu, bryły, dachu i elewacji frontowej budynku. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, a jako że wójt się nie odwołał, jest decyzja jest ostateczna.
Służby konserwatorskie zapowiadają kontrolę
- W najbliższym czasie wybieramy się na kontrolę – mówi kierownik ełckiej delegatury WUOZ w Olsztynie Joanna Sobolewska.
Kontrola najprawdopodobniej zakończy się wydaniem nakazu przywrócenia elewacji frontowej do stanu pierwotnego. Jako że wpis do rejestru nie objął pozostałych – już nie tak ozdobnych - ścian, mogą one zostać ocieplone styropianem.
- Inwestor może też kontynuować wymianę pokrycia dachu, pod warunkiem że dachówka zostanie zastąpiona dachówką. Nie może natomiast zamontować na dachu paneli fotowoltaicznych. Na zabytkowych budynkach takie konstrukcje są niedopuszczalne - podkreśla Sobolewska.
Na razie nie wiadomo, czy ściana frontowa będzie ocieplana od wewnątrz
Wójt Łukasz Kuliś komentuje, że dostosuje się do wszelkich nakazów i zaleceń konserwatorskich. – Tak więc, jeśli będziemy musieli przywrócić elewację frontową do pierwotnego wyglądu, tak właśnie zrobimy. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem nic by się nie stało, gdyby front budynku wyglądał tak jak będą wyglądały pozostałe ściany, które zostaną otynkowane na biało z zastosowanie elementów boniowania. To oczywiście moja subiektywna ocena – mówi.
Dodaje, że zanim gmina przystąpiłaby do przywracania elewacji pierwotnego wyglądu trzeba byłoby stworzyć program prac konserwatorskich czy też uzyskać nowe pozwolenie na budowę.
- Najpierw skupimy się jednak na dokończeniu termomodernizacji. Planujemy przeprowadzenie ponownego audytu energetycznego, który da odpowiedź, czy – po to, aby budynek "oddawał" w okresie grzewczym jak najmniej ciepła - konieczne jest ocieplanie również ściany frontowej. Jeśli tak, to styropian będzie położony od wewnątrz. Chociaż, z tego co rozmawiałem ze specjalistami, są również inne sposoby na uzyskanie tego samego efektu. Jak chociażby zastosowanie urządzeń nawiewnych.
Termin realizacji inwestycji przedłużony do końca przyszłego roku
Żałuje, że konserwator nie zgadza się na panele fotowoltaiczne. – Za ich zamontowanie były dodatkowe punkty rankingowe, które brano pod uwagę przy przyznawaniu dofinansowania unijnego. Nie wiem, czy nie będziemy musieli zwracać pieniędzy. O ile koszty termomodernizacji mają się zamknąć w kwocie ponad 885 tysięcy złotych, to ponad pół miliona stanowi dofinansowanie unijne. Poza tym panele obniżyłyby w wymierny sposób rachunki za prąd - podkreśla Kuliś.
Urząd marszałkowski przedłużył gminie termin realizacji inwestycji do 31 grudnia 2022 roku. - Pracujemy na zmianami zakresu inwestycji, tak aby doprowadzić ten projekt do końca - zaznacza wójt.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Kondratowicz / Urząd Gminy w Baniach Mazurskich