Duża prędkość, drzewo, zmiażdżony dach. Samochód wypadł z trasy Rajdu Świdnickiego

Wypadek wyglądał groźnie, ale załodze nic się nie stało
Rajdowcy wypadli z trasy, inni zderzyli się z prywatnym citroenem
Źródło: TVN24 Wrocław/Kontakt 24/swidnica24.pl

Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec, na piątym odcinku specjalnym Rajdu Świdnickiego-Krause wypadli z trasy i uderzyli w drzewo. Mimo że ich samochód wygląda na mocno uszkodzony, to rajdowcy wyszli z tego bez szwanku.

Piąty odcinek specjalny okazał się pechowy dla załogi, która uchodziła za faworyta całej imprezy. Niedługo po starcie ich hyundai i20 R5 wypadł z drogi i dachem uderzył w drzewo. Rajdowcy samodzielnie opuścili pojazd. Profilaktycznie zostali odwiezieni do szpitala.

- Jechali bardzo dobrym samochodem i myślę, że to też pozwoliło wyjść im z tego wypadku bez szwanku - mówi Karol Ferenc, rzecznik prasowy rajdu.

Ferenc tłumaczy, że każdy rajdowy samochód posiada kilkadziesiąt metrów rur składających się na klatkę bezpieczeństwa, która chroni załogę. Według rzecznika, kiedy załoga wypadała z trasy, mogła jechać z prędkością powyżej 100 km/h.

Gabryś i Natkaniec czują się dobrze. Ten pierwszy napisał na Facebooku: "Jesteśmy cali. Mocny strzał. Pozdrawiamy".

Zderzenie poza odcinkiem specjalnym

Poza trasą rajdu doszło do innego zdarzenia drogowego, w którym udział brała załoga biorąca udział w imprezie. Na wjeździe do Bystrzycy Górnej samochód rajdowy zderzył się z prywatnym citroenem.

- Kiedy kierowca citroena skręcał w lewo, doszło do kolizji z samochodem mitsubishi, który próbował go wyprzedzić. W wyniku zderzenia citroen wpadł do rowu. Oprócz kierowcy podróżowało nim w foteliku małe dziecko. Uczestnikom zdarzenia nic się nie stało - informuje Magdalena Ząbek, rzecznik świdnickiej policji.

Kierowca rajdówki został ukarany 500-złotowym mandatem. Dostał także sześć punktów karnych.

Samochody zderzyły się poza trasą rajdu

Zdjęcia dzięki uprzejmości portalu swidnica24.pl

Do zdarzeń dochodziło w trakcie 47. Rajdu Świdnickiego:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: