Metanol i izopropanol – te niebezpieczne substancje wykryli pracownicy Zakładu Toksykologii Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. – Na 140 próbek, które badaliśmy, 12 było skażonych – informuje Marcin Zawadzki, kierownik zakładu.
Od poniedziałku Zakład Toksykologii Sądowej UM we Wrocławiu bada za darmo alkohol mieszkańców Dolnego Śląska.
- Niestety, w dwóch badanych przez nas butelkach alkoholu odkryliśmy niebezpieczny metanol – informuje Marcin Zawadzki. – Dziesięć pozostałych skażonych próbek zawierało izopropanol, czyli środek do mycia szyb – dodaje.
Przebadany alkohol pracownicy zakładu oddają właścicielom informując o wynikach. Jeśli alkohol jest skażony, laboranci ostrzegają przed konsekwencjami spożycia trunku. - Zdarzył nam się jednak śmiałek, który stwierdził, że i tak wypije swój alkohol – opowiada Zawadzki.
Spożycie metanolu może się skończyć śmiercią. - Przed nami poważna rozmowa z właścicielem alkoholu, w którym znaleźliśmy metanol - przyznaje Zawadzki.
Z kolei w przypadku izopropanolu, w takim stężeniu nie ma zagrożenia śmiertelnym zatruciem. - Natomiast mogą wystąpić poważne objawy zatrucia porównywane z silnym odurzeniem narkotycznym - ostrzega.
Źle podrobiony, śmiertelnie skażony
Butelki oddawane do zakładu toksykologii sądowej przeważnie nie mają banderoli. Etykiety są drukowane w domowych warunkach, a korki podmienione. – Zdarza się, że ludzie przynoszą alkohol dobrej jakości, ale w większości przypadków butelki są kiepsko podrobione – mówi Zawadzki.
Kolejki tylko do końca tygodnia
Kolejki chętnych do przebadania alkoholu rosną od poniedziałku. Chętni mogą się zgłaszać już tylko do piątku. – Przez akcję pracownia toksykologii sądowej wyłączona jest z normalnego funkcjonowania – wyjaśnia Zawadzki.
Autor: mol/dr/par/k / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | M. Siemaszko