Dwóch lekarzy, dwóch ratowników, pielęgniarka i oddziałowa - sześcioro pracowników Wielospecjalistycznego Szpitala w Zgorzelcu musiało być izolowanych po kontakcie z dzieckiem wykazującym ostre objawy przeziębienia. Dopiero pod koniec wizyty w szpitalu jego matka poinformowała lekarzy, że oboje mieli kontakt z osobą, która niedawno wróciła z Niemiec.
Kobieta wezwała karetkę do swojego nieletniego syna w środę rano. Jak tłumaczyła, dziecko często choruje. Teraz chłopiec miał ostre objawy przeziębienia.
Rodzice z dzieckiem zostali przetransportowani ambulansem na Szpitalny Oddział Ratunkowy zgorzeleckiego szpitala. W karetce towarzyszyło im dwóch ratowników medycznych.
Informacja za późno
Już w szpitalu, podczas wizyty, obecnych było dwóch lekarzy. Młody pacjent miał krwotok z nosa. Matka cały czas podkreślała, że syn często choruje.
- Dopiero pod koniec wizyty kobieta przyznała, że mieli kontakt z osobą, która niedawno wróciła z Berlina - mówi Zofia Barczyk, dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala w Zgorzelcu.
- Wdrożyliśmy procedury zabezpieczenia epidemiologicznego. Dziecko z rodzicami zostało odizolowane i przetransportowane do szpitala we Wrocławiu. Nasz personel z kontaktu z dzieckiem i rodziną jest w tej chwili w izolacji - dodaje Marcin Wolski, zastępca dyrektora do spraw medycznych zgorzeleckiego szpitala.
Łącznie sześć osób: dwóch lekarzy, dwóch ratowników medycznych, pielęgniarka i oddziałowa. Wszyscy od środowego poranka zostali wyłączeni z pracy. W izolacji czekali na wyniki testu na obecność koronawirusa u chłopca. Już teraz wiadomo, że mogą odetchnąć z ulgą. Zofia Barczyk, dyrektor szpitala, poinformowała w czwartek późno po południu , że dziecko nie ma wirusa. To oznacza, że personel może wrócić do pracy.
SOR, na który przywieziono rodzinę został na jakiś czas zamknięty. Po dokładnej dezynfekcji działa już normalnie.
Prawie tysiąc osób na kwarantannie
Według informacji przekazywanych przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Zgorzelcu, w powiecie hospitalizowanych ze względu na podejrzenie koronawirusa są dwie osoby. 17 objęto nadzorem epidemiologicznym, natomiast kwarantanną objętych jest 901 osób.
- Osoba podejrzana o zakażenie jest uczniem jednej ze zgorzeleckich szkół. Inspektor nałożył kwarantannę na osoby ze społeczności szkolnej, uczniów i pracowników. Czekamy na wyniki - przekazała Dorota Szczepańska ze zgorzeleckiego sanepidu.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław