- Psoci, bryka i korzysta z pięknej pogody - z najmłodszego mieszkańca wrocławskiego zoo cieszą się pracownicy. Mała zebra bezgrzywa może... pochwalić się jeszcze bujną fryzurą. - To wyjątkowy gatunek, który z wiekiem staje się łysy. Dokładnie tak, jak tata naszego tygodniowego pasiastego malucha - mówią opiekunowie zwierząt.
- Tydzień i kilka dni ma najmłodszy mieszkaniec naszego ogrodu - pokazuje korzystającego z pięknej pogody małego pasiastego źrebaka Ryszard Topola, rzecznik wrocławskiego zoo.
Bezgrzywa jeszcze z grzywą
Widok wylegującej się w cieniu zebry jest jednak dosyć wyjątkowy. - Na co dzień tygodniowy maluch raczej bryka, biega po zagrodzie i zaczepia rodziców - śmieje się Topola. Ale jako, że zwierzę jest wyjątkowe, małe psoty nikomu nie przeszkadzają.
- To naprawdę niesamowity gatunek. Wbrew nazwie, zebra wcale nie rodzi się "bezgrzywa". Bujną czuprynę traci dopiero z wiekiem. I tak mama naszego malucha jeszcze może chwalić się fryzurą, tata już jednak jest całkowicie łysy - mówi rzecznik.
Można głaskać i karmić
Oprócz pasiastego psotnika we wrocławskim zoo jest jeszcze kilka innych "przedszkolaków". Niewiele ponad dwa tygodnie ma guanako, z rodziny wielbłądowatych. Ulubionym zajęciem malucha jest popołudniowa siesta i wylegiwanie się na wybiegu razem z mamą.
Maszerujące młode kozy są też kolejną słodką sensacją ogrodu. Pracownicy zoo wypuszczają je z zagród i puszczają na spacery wokół zwiedzających na specjalnie przygotowanym dziedzińcu. Chętni mogą je głaskać, a nawet dokarmiać.
Wrocławskie zoo swoje bramy dla zwiedzających otwiera codziennie o godzinie 9.00. W tygodniu zwierzęta można odwiedzać do 18.00, a w weekendy - do 19.00.
Autor: bieru/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | M.Cepin