Do operacji, która ma uratować wzrok 11-letniej Klaudii, został miesiąc. Rodzicom dziewczynki nadal brakuje jednak pieniędzy na kosztowną wyprawę do Chin. Na pomoc ruszyli, więc studenci Politechniki Wrocławskiej, którzy w sobotę organizują akcję charytatywną.
- Klaudia jest osobą prawie niewidomą. Intelektualnie rozwija się bardzo dobrze. Chodzi do szkoły publicznej, uczy się języka brajla, ale chcemy jej dać szansę na normalne życie – mówi pani Ewelina, mama dziewczynki.
Jedynym ratunkiem dla 11-latki jest iniekcja komórek macierzystych. Operacja kosztuje 100 tys. zł i ma być przeprowadzona na początku stycznia 2013 roku w jednej z chińskich klinik. Choć do zabiegu, który daje dziewczynce szansę na poprawę wzroku został miesiąc, rodzicom dziecka nadal brakuje ok. 30 tys. zł.
- Całkowita utrata wzroku jest równoznaczna z wykluczeniem społecznym, dlatego postanowiliśmy pomóc – mówi Daniel Brandyk z koła naukowego "Skrzyneczka". W akcję zaangażował studentów.
Ruszają z pomocą
W sobotnie południe na dziedzińcu Politechniki Wrocławskiej odbędzie się akcja charytatywna. Będą warsztaty psychologiczne i wyjątkowa licytacja: przejazd jedynym w Polsce pojazdem na ciekły azot. Studenci wrocławskiej politechniki przez osiem miesięcy pracowali nad pojazdem, który wykorzystuje zimną energię.
- Nasz krioNgine jeździ, choć wielu w to nie wierzyło. Teraz Klaudia poleci do Chin, a my pomożemy - cieszy się Brandyk.
Autor: zp/ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: zdjęcie prywatne rodziny