Na 25 lat więzienia skazał kobietę, która tuż po porodzie zabiła i ukryła na strychu swoje dziecko. - Działała chłodno i świadomie - mówił sędzia. Do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku w dolnośląskich Siedlcach.
- Szkodliwość społeczna tego czynu jest ogromna. Zginęło niewinne dziecko, które miało okazje żyć zaledwie kilka sekund - mówił sędzia uzasadniając wyrok.
Winną morderstwa noworodka i ukrycia jego zwłok na strychu jest 30-letnia Kamila C. z Siedlec na Dolnym Śląsku. Poza 25-letnią karą więzienia, na pięć lata zostały odebrane jej prawa publiczne. Kobiecie groziło dożywocie, na jej korzyść wpłynęła wcześniejsza niekaralność.
Dwóch mężczyzn uniewinnionych
Oskarżonych w tej sprawie było jeszcze dwóch mężczyzn: Tadeusz S. i Ireneusz T. Pierwszy miał zarzuty o pomoc w zacieraniu śladów m.in. krwi. Drugi był oskarżony o to samo oraz o niepowiadomienie organów ścigania o zbrodni. Podczas dzisiejsze rozprawy zostali uniewinnieni.
- Nie działali z premedytacją, nie mieli pojęcia, że została popełniona zbrodnia - zawyrokował sąd.
Obrona czeka na pisemne uzasadnienie
Wyrok jest nieprawomocny. Obrona oskarżonej czeka na razie na pisemne uzasadnienie wyroku, po którym będzie podejmowała dalsze decyzje.
- Na dzień dzisiejszy mogę tylko powiedzieć, że czekamy na formalne, pisemne uzasadnienie wyroku, po którym podejmiemy decyzję o tym, czy chcemy się odwoływać - tłumaczy Agnieszka Kołodziej, adwokat Kamili C.
To było makabryczne odkrycie
Rok temu w czerwcu policjanci znaleźli zwłoki noworodka ukryte na strychu w jednym z mieszkań na terenie dolnośląskich Siedlec. Jak określali wtedy policjanci, którzy odnaleźli ciało, zwłoki były w stanie wskazującym, że leżą już tam od około roku. Jako podejrzana popełnienia morderstwa i ukrycia zwłok, zatrzymana została wtedy 30-letnia Kamila C. Podejrzenia się potwierdziły. Zwłoki na strychu leżały ponad rok. Kobieta przyznała się, że udusiła noworodka i ukryła na strychu.
O sprawie pisaliśmy przed rokiem:
Autor: nawr / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | P. Hawałej