Nowe tramwaje, nowe przystanki, ale stare problemy. - Remonty i nowoczesny sprzęt miały umożliwić wygodne poruszanie się po mieście, ale wszystko tylko denerwuje i stresuje - kwituje pan Dariusz, który specjalnie dla TVN24 sprawdził czy wrocławskie tramwaje zdadzą test niepełnosprawnego. Efekt? Nie zdały.
Ścisłe centrum Wrocławia, przystanek Opera. Jedno z wielu wyremontowanych miejsc na trasie nowoczesnych tramwajów Plus, które miały zmienić komunikacyjne oblicze stolicy Dolnego Śląska. Czy zmieniły? Sprawdzamy.
"Nie mogę tej platformy wysunąć"
Na przystanek podjeżdża pierwsza nowoczesna "6". Drzwi się otwierają, jedyni wychodzą, inni wchodzą. Pan Dariusz nie może się dostać do środka - za wysoki próg. Motorniczy zamyka drzwi.
- Musiałem pomachać, pokazać że czekam, że nie mogę wejść, mimo że obowiązkiem kierowcy było to sprawdzić - relacjonuje pan Dariusz, który porusza się na wózku.
- Ale ja tej platformy nie mogę wysunąć - kwituje motorniczy. Otwiera drzwi i bezradnie rozkłada ręce. - Tu jest za nisko. Jakby był podwyższony przystanek, to nie ma problemu - pokazuje na podwozie i po chwili woła pasażerów, żeby wspólnie pomogli dostać się panu Dariuszowi do środka.
"Nie powinno tak być"
- Stresujące, denerwujące, nie powinno tak być - zwierza się pan Dariusz. Musiał poinstruować pasażerów i motorniczego jak wnieść go do środka, mimo że nowoczesny tramwaj i przystanek powinny być przystosowane do potrzeb osoby niepełnosprawnej. - Te nowe tramwaje są przystosowane do wyższych peronów. Konstruktor pojazdów założył jedno, a to jak wygląda rzeczywistość w mieście to inna sprawa - dodaje.
Co innego twierdzą urzędnicy.
- Na trasach tramwajów linii 6,7, 31 32 33 plus na wszystkich przystankach wyremontowaliśmy perony i podwyższyliśmy krawężniki, żeby poziom podłogi tramwaju i przystanku był równy, dostosowany do kładki - tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Również Paweł Czuma, rzecznik urzędu miasta zapewnia, że Wrocław jest przyjazny niepełnosprawnym.
- Nowe Skody i wyremontowane pojazdy Protram mają udogodnienia dla niepełnosprawnych w postaci kładek. Miasto zrobiło też akcję obniżania krawężników, żeby niepełnosprawny mógł bez problemu wjechać do tramwaju - mówi Czuma. - Nie spotkałem się z sytuacją, żeby tramwaj z kładką na nowym przystanku nie zabrał niepełnosprawnego, bo przystanek jest nieprzystosowany - kwituje.
Pomogli pasażerowie, nie kładka
Pan Dariusz też został zabrany - ale tylko dzięki uprzejmości pasażerów i motorniczego.
- Problem złych tramwajów i peronów dotyka nie tylko osób niepełnosprawnych, ale też matek z wózkami czy osób starszych - mówi pan Dariusz. - Po co te remonty, wydawanie pieniędzy, skoro nowoczesne systemy nie zdają egzaminu? - pyta retorycznie.
Przystanek Opera to nie jedyne miejsce w mieście niedostosowane do potrzeb niepełnosprawnych na linii nowoczesnych tramwajów plus. Jednym tchem wymieniają ul. Szewską pod Kameleonem, czy jeden z największych węzłów komunikacyjnych w mieście, rondo Regana. - Ale w mieście jest mnóstwo takich absurdów - zauważa pan Dariusz.
Autor: bieru//ec/k / Źródło: TVN 24 Wroclaw
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | K.Kluk