Z pozoru zwykła willa, pod nią schron zapewniający łączność Berlina ze Lwowem. Do kupienia za milion

Zabytkowy obiekt w Świdnicy wystawiony na sprzedaż
Zabytkowy obiekt w Świdnicy wystawiony na sprzedaż
Źródło: Fundacja Otwartego Muzeum Techniki

W czasie II wojny światowej dzięki skomplikowanym urządzeniom ukrytym w niepozornej willi w Świdnicy (woj. dolnośląskie) Niemcy mieli zapewnioną łączność Berlina ze Lwowem. Schron gwarantował załodze przetrwanie nawet przez miesiąc bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Infrastruktura techniczna zachowała się w stanie niemal idealnym. To unikat w skali kraju. Teraz ten budynek z wojenną tajemnicą wystawiono na sprzedaż. Cena to ponad milion złotych.

Stojąca w Świdnicy przy ul. Tołstoja willa wygląda niepozornie - po prostu duży budynek przykryty czerwoną dachówką. W środku w czasie II wojny światowej działała tzw. amplifikatornia, czyli wzmacniakowa stacja sygnału telekomunikacyjnego, a pod willą ukryto schron.

- Na schronie zasadzono trawę, a w budynku mieszkał personel obsługujący stację. Pracownicy mogli schodzić w piżamach do schronu. Budynek i stacja były wykorzystane przez Niemców przez całą wojnę - opowiada Stanisław Januszewski, prezes zarządu Fundacji Otwartego Muzeum Techniki.

Do podziemnego schronu można wejść przez piwnicę
Do podziemnego schronu można wejść przez piwnicę
Źródło: Fundacja Otwartego Muzeum Techniki

Nowoczesny schron przejmuje telekomunikacja

Schron miał być odporny na działanie gazu, a załoga mogła przez miesiąc przeżyć bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Oprócz tego był wyposażony we wszystkie ówczesne nowinki techniczne: filtry powietrza, ogrzewanie, klimatyzację, agregat prądotwórczy i zbiorniki na olej.

Po wojnie nieruchomość została przejęta przez Telekomunikację Polską. Jednak kilka lat temu firma wyprowadziła się z domu przy ul. Tołstoja. Od tego czasu budynek stoi nieużytkowany. Od czasu do czasu można było zwiedzać jego podziemia.

Fragment opuszczonego schronu
Fragment opuszczonego schronu
Źródło: Fundacja Otwartego Muzeum Techniki

Dawniej chciało miasto

Jak informuje portal ws-24.pl, w 2014 roku Świdnica wystąpiła o przekazanie obiektu za symboliczną złotówkę na rzecz miasta. Do porozumienia jednak nie doszło. Dziś budynek wygląda na opuszczony, a na płocie wisi ogłoszenie o sprzedaży.

W internecie można natomiast znaleźć ofertę sprzedaży. Za niemal 1,5 tys. m kw. powierzchni użytkowej i działkę trzeba zapłacić ponad milion złotych. Według dokumentacji działka oznaczona jest jako teren pod zabudowę mieszkaniową i usługową. Warunkiem sprzedaży jest zapewnienie bezpłatnego dostępu do infrastruktury telekomunikacyjnej.

- Do dzisiaj infrastruktura techniczna schronu zachowała się w stanie niemal idealnym. To unikat w skali kraju i pewnie Europy - mówi Januszewski. I dodaje, że jego zdaniem obiektem powinno zainteresować się miasto. - Można byłoby zrobić tu muzeum techniki. To doskonałe miejsce, by pokazać tradycje Świdnicy - twierdzi. Co na to przedstawiciele tutejszej władzy? - Na razie nikt się nie zgłosił do nas z ofertą, a my nie rozważaliśmy możliwości kupna - przyznaje Magdalena Dzwonkowska, rzecznik prasowy świdnickiego magistratu.

Oryginalna tabliczka na jednym z agregatów
Oryginalna tabliczka na jednym z agregatów
Źródło: Fundacja Otwartego Muzeum Techniki

Budynek stoi przy ul. Tołstoja w Świdnicy:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: