Środowy wczesny wieczór na ulicy Borowskiej we Wrocławiu. Na dworze szarówka, latarnie miejskie jeszcze nie zaczęły działać. Pan Jacek czeka na zmianę świateł, pokonuje skrzyżowanie i jedzie dalej ulicą Borowską.
Na pasie drogi prowadzącym w przeciwnym kierunku stoi sznur samochodów. Wśród nich autobus komunikacji miejskiej. I to właśnie zza tego pojazdu na ulicę wchodzi, a później zaczyna biec starsza kobieta. Gdyby nie refleks kierowcy, mogło dojść do potrącenia.
"Kierowcy nie są wszechwiedzący"
- Jak sądzę ta pani za wszelką cenę chciała dobiec do przystanku. Być może po to żeby zdążyć na autobus. Ewidentnie nie miała świadomości, że o tej godzinie, przy takiej pogodzie, ubrana w szare ubranie jest dla kierowców praktycznie niewidoczna - mówi mężczyzna, który nagranie pokazujące groźną sytuację na drodze przesłał na Kontakt24. I apeluje: - Kierowcy nie są wszechwiedzący. Dlatego proszę pieszych o rozwagę. Zwłaszcza, że wtargnięcie na jezdnię jest po prostu złamaniem przepisów.
Do zdarzenia doszło na ulicy Borowskiej we Wrocławiu:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: est, tam/ kab/gp / Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | Jacek