"Co można znaleźć na śmietniku w centrum Wrocławia?" - pyta Ekostraż i pokazuje zdjęcia czterech szczeniąt, które ktoś - w plastikowym, zawiązanym worku - wrzucił do pojemnika na odpady. Wolontariusze walczą o życie kilkudniowych czworonogów i szukają osoby, która w taki sposób postanowiła się ich pozbyć.
Ulica Łowiecka, wrocławskie Nadodrze. To właśnie tu, w deszczowy środowy wieczór, kobieta wyrzucając śmieci usłyszała piszczenie dobiegające z kontenera na odpady plastikowe. - Ta pani zaczęła szukać źródła tego dźwięku. Przekopując śmieci znalazła związaną plastikową torbę, w której znajdowały się cztery popiskujące szczenięta - mówi Anna Chrobot z wrocławskiej Ekostraży.
Podduszone, odwodnione, wychudzone i wyziębione
Kilkudniowe, wciąż niewidzące, czworonogi trafiły pod opiekę dwójki wolontariuszy. - Były podduszone, odwodnione, wychudzone i wyziębione. Dwa z maluchów nie miały odruchu ssania. Całą noc wolontariusze na zmianę karmili i ogrzewali pieski - relacjonuje Chrobot. Nie wiadomo, jak długo szczenięta leżały w kontenerze. - Jednak ich stan wskazywał na to, że pokarmu matki były pozbawione od dłuższego czasu - podkreśla przedstawicielka Ekostraży. A dla tak małych szczeniąt nawet kilka godzin bez matki to drastyczne zmniejszenie szans na przeżycie.
Szukają tego, kto pozbył się piesków
Ekostraż za pośrednictwem internetu szuka osoby, która wyrzuciła szczenięta do śmietnika. Rozmowy z okolicznymi mieszkańcami nie przyniosły rezultatu. - Żadna z osób mieszkających w pobliżu nie widziała w ostatnim czasie ciężarnej suczki. Dlatego apelujemy na Facebooku o zgłaszanie się wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć na temat tej sprawy i ewentualnego właściciela. Gwarantujemy anonimowość - zapewnia Chrobot. I podkreśla, że osoba która w taki sposób postanowiła pozbyć się kilkudniowych czworonogów dopuściła się znęcania ze szczególnym okrucieństwem. - Mamy XXI wiek, centrum dużego miasta. To, co się stało nie mieści się w głowie. Zależy nam na znalezieniu odpowiedzialnego za krzywdę tych maluchów, by w przyszłości nie dopuścił się ponownie podobnego czynu - podkreśla przedstawicielka Ekostraży.
Źródło: facebook.com/EKOSTRAZ, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/EKOSTRAZ