"Z przykrością muszę powiedzieć, że pani dyrektor uniemożliwia realizację obowiązku szkolnego"

[object Object]
Dyrekcja zlikwidowała klasęTVN24 Wrocław
wideo 2/4

W połowie roku szkolnego dyrekcja jednej z wrocławskich szkół podstawowych zadecydowała o rozwiązaniu 17-osobowej klasy. Zaalarmowane przez rodziców Dolnośląskie Kuratorium Oświaty przyznaje, że przyjęci do szkoły uczniowie muszą mieć zapewnioną ciągłość nauki, a decyzja dyrektorki jest rażącym naruszeniem prawa. Szkoła broni się, że to rodzice uczniów odpowiadają za konflikt, którego nie dało się rozwiązać i jedyną możliwością było zlikwidowanie klasy.

W grudniu do rodziców uczniów z klasy IVa Publicznej Szkoły Podstawowej Leonardo we Wrocławiu wysłane zostało pismo. Jego treść była co najmniej zaskakująca. Dyrekcja placówki poinformowała, że "ze względu na informację o braku możliwości dalszej współpracy z rodzicami z dniem 28.01.2019 r. klasa IVa zostaje rozwiązana".

W tym samym, lakonicznym piśmie, rodzicom przedstawiono dwie opcje: szukanie miejsca dla swojego dziecka w szkole obwodowej według miejsca zamieszkania, lub wnioskowanie o przyjęcie go do klasy równoległej w tej samej szkole.

Część uczniów została przyjęta do klasy IVb, część rodziców przeniosła swoje pociechy do innych szkół. Ale na placu boju pozostały dwie mamy, których dzieci nie przyjęto do innej klasy, a jednocześnie one nie chcą ich przenosić do placówek obwodowych.

- Napisałam między innymi do zarządu fundacji (organu prowadzącego szkołę - przyp. red.) o informację, napisałam do szkoły o udzielenie informacji, napisałam do kuratorium, jednak kuratorium odpisało, że szkoła nie ma możliwości rozwiązywania klas w trakcie trwania roku szkolnego i musi zapewnić miejsce dzieciom w szkole - mówi Grażyna Pabian, jedna z mam.

Zamieszanie

- Z przykrością muszę powiedzieć, że pani dyrektor szkoły uniemożliwia realizację obowiązku szkolnego - mówi wprost Roman Kowalczyk, Dolnośląski Kurator Oświaty.

Kowalczyk zaznacza, że zgodnie z prawem nie można ot tak skreślić ucznia publicznej szkoły podstawowej. Tylko na wniosek dyrektora i tylko decyzją kuratora może być on przeniesiony do innej szkoły.

Jak informuje kurator, 12 lutego dyrektorka SP Leonardo złożyła do kuratorium taki wniosek wobec "spornych" uczniów, co oznacza, że w teorii przynajmniej musiała traktować ich jako uczniów swojej placówki. W piątek 15 lutego w rozmowie z Dolnośląskim Kuratorem Oświaty zapewniała, że jeśli uczniowie ci przyjdą do szkoły, to będą dla nich zorganizowane zajęcia.

Twist dyrektorki

- I nagle nastąpił nieoczekiwany zwrot. We wtorek udałem się osobiście do szkoły, przybyły dwie matki, jedna z nich przywiozła swoje dziecko i pani dyrektor nieoczekiwanie, ni z gruszki, ni z pietruszki oświadczyła, że ci uczniowie nie są uczniami szkoły. Co więcej, nie są nimi od 28 stycznia, czyli od rozwiązania klasy - relacjonuje Roman Kowalczyk.

Ale to nie wszystko. Wcześniej tego samego dnia, kiedy "nieoczekiwany zwrot" nastąpił, Agnieszka Woźnica, matka ucznia zlikwidowanej klasy, przyprowadziła syna do szkoły i już niemal od progu, jak twierdzi, spotkała się z wrogim przyjęciem.

- Zdążyłam wejść po schodach i w zasadzie po pięciu sekundach była za mną już pani portierka, która krzyczała, że mam opuścić szkołę, bo będę miała problemy z tego powodu. Tak zrobiłam, nie miałam zamiaru się szarpać - mówi kobieta. Całe zdarzenie nagrała telefonem. Na nagraniu słychać, jak jest wypraszana ze szkoły.

"Konflikt wartości, konflikt interesów"

To jedna strona sporu. Druga - szkoła - przedstawia sytuację z innej perspektywy. Jak mówi wychowawczyni zlikwidowanej klasy, źle zaczęło się dziać we wrześniu, kiedy rodzice większości dzieci domagali się usunięcia z klasy dwóch uczniów (innych niż wspomniana dwójka na początku tego tekstu), którzy sprawiali problemy wychowawcze. Dyrekcja wolała ich wesprzeć, dać szansę na poprawę.

- Rodzice pozostałych uczniów negowali tę decyzję. Uważali, że są to jednostki do usunięcia, więc przeczyli jakimkolwiek naszym wartościom akceptacji, tolerancji, pomocy. Na tym polega nasza misja, żeby każdemu dziecku pomagać - mówi Anna Mrózek, nauczycielka w SP Leonardo.

Jak dodaje, od tamtej pory były łamane jej prawa do wykonywania zawodu przez rodziców. Miały pojawiać się próby przemocy fizycznej, słownej, hejt w internecie.

- Ze względu na dobro dzieci, na nasze dobro, ta klasa musiała być rozwiązana. Nie widzę możliwości współpracy z rodzicami uczniów ze względu na ich postawę wobec nauczycieli. Był tu ewidentny konflikt wartości, konflikt interesów, negowanie naszych działań wychowawczych i dydaktycznych - dodaje Mrózek.

- Wydaje nam się, że w sytuacji konfliktu, który tu zaistniał, była to najlepsza decyzja, biorąc pod uwagę dobro wszystkich dzieci, które były w tej klasie. Uniknęliśmy w ten sposób stygmatyzacji jednostek. Tu nie zostało powiedziane, że ta osoba, tamta osoba jest zła - tłumaczy Jurand Jezioro, pełnomocnik Fundacji Familijny Poznań, będącej organem prowadzącym SP Leonardo.

Spotkanie rozwiąże spór?

Dolnośląski Kurator Oświaty stawia sprawę jasno - prawo nie jest przestrzegane. W związku z tym, w stosunku do dyrektorki szkoły zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. W czwartek do Wrocławia przyjechać ma prezes Fundacji Familijny Poznań.

Kowalczyk liczy, że po rozmowie uda się dojść do konsensusu i przywrócić praworządność. Jak mówi, dyrektor przekazała mu, że wykonuje tylko polecenia władz szkoły i że jest świadoma łamania przepisów.

Proceduralna przepychanka może jeszcze trochę potrwać. A na tym całym zamieszaniu najwięcej tracą dzieci.

- Mój syn spędził tam 3,5 roku, całą swoją karierę szkolną spędził właśnie w tych murach i chciał tam wrócić, bo znał nauczycieli, w nauce szło mu świetnie. Teraz, nie wiem. Na pewno skończy się to u psychologa, no bo nie widzę innego wyjścia. On musi to na pewno w jakiś sposób przepracować - mówi pani Agnieszka.

Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Środa to kolejny dzień zmagań służb i mieszkańców ze skutkami powodzi. Od rana obraduje rządowy sztab kryzysowy. Stany alarmowe przekroczone są na ponad 60 rzecznych stacjach, a stany ostrzegawcze na 35. Większość z nich dotyczy dorzecza Odry - informuje IMGW. Nadal podnoszą się też stany wody pod Wrocławiem - w punktach pomiarowych Brzeg, Oława i Trestno. W ostatnich godzinach wzrosły o kilka-kilkanaście centymetrów. O podnoszącym się stanie wody w Żaganiu i nocnej ewakuacji mieszkańców mówił rano na antenie TVN24 burmistrz Stanisław Jan Kowal.

Powódź w Polsce. Jeden punkt na Odrze "najbardziej krytyczny", sytuacja zbiorników i poranne raporty IMGW

Powódź w Polsce. Jeden punkt na Odrze "najbardziej krytyczny", sytuacja zbiorników i poranne raporty IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

"Noc i brak prądu nie są waszymi sprzymierzeńcami i nie dadzą wam żadnej przewagi. Widzimy wszystko!" - ostrzegł szabrowników Sztab Generalny Wojska Polskiego, informując w nocy z wtorku na środę o intensywnych działaniach patroli wyposażonych w noktowizję i termowizję na terenach dotkniętych powodzią.

"Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja". Komunikat wojska w środku nocy

"Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja". Komunikat wojska w środku nocy

Źródło:
PAP

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski pozostaje bardzo wysoki. Największe wzrosty w ciągu ostatnich godzin zanotowano między innymi na Bobrze w Żaganiu, gdzie stan alarmowy został przekroczony o 341 centymetrów (województwo lubuskie), a także Odrze w w Brzegu (woj. opolskie) i Bystrzycy w Mietkowie (woj. dolnośląskie). Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne IMGW najwyższego stopnia.

Stany alarmowe na rzekach znacznie przekroczone. Mapa

Stany alarmowe na rzekach znacznie przekroczone. Mapa

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Powódź w Polsce trwa. Wrocław, Opole, Nysa, Kłodzko, Szprotawa, Oława - jesteśmy w tych miastach, by jak najlepiej relacjonować wydarzenia na południu kraju. Jeszcze więcej możemy pokazać dzięki naszym widzom. Skrzynka Kontakt24 jest pełna zdjęć i filmów z miejsc, gdzie zbliża się lub przeszła wielka woda. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Powódź oczami reporterów Kontakt24

Powódź oczami reporterów Kontakt24

Źródło:
TVN24

Libańska organizacja zbrojna Hezbollah obwiniła Izrael o wywołanie skoordynowanej eksplozji pagerów na terenie Libanu. We wtorek wybuchła masa takich urządzeń, zginęło co najmniej dziewięć osób, a ponad 2800 zostało rannych. Wśród ofiar są członkowie Hezbollahu. Fizyczne ataki na sprzęt elektroniczny są bardzo rzadkie, wymagają dużych zasobów i przygotowania - podaje brytyjski nadawca BBC, powołując się na ekspertów.

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Źródło:
PAP

Warren Buffet, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP

Bardzo trudna sytuacja powodziowa wystąpiła w Lewinie Brzeskim na Opolszczyźnie. Wojewoda opolski Monika Jurek poinformowała, że w związku z przelaniem się wody przez wał w Kantorowicach miasto "praktycznie w 90 procent powierzchni znalazło się pod wodą", a ta sięga nawet dwóch metrów. Trwa ewakuacja mieszkańców. Sytuację na miejscu relacjonował reporter "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski. Z mieszkańcami rozmawiała też reporterka TVN24 Natalia Madejska.

To miasto "w 90 procentach" znalazło się pod wodą, ta sięga nawet dwóch metrów

To miasto "w 90 procentach" znalazło się pod wodą, ta sięga nawet dwóch metrów

Źródło:
TVN24, PAP

Z powodu przesiąkania wałów na rzece Bóbr zamknięta została Droga Krajowa nr 12 z Bolesławca do Szprotawy. Burmistrz miejscowości Mirosław Gąsik poinformował, że trwa walka o oczyszczalnię ścieków w pobliskich Dziećmiarowicach. – Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony – dodał.

"Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony". Walka w Szprotawie

"Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony". Walka w Szprotawie

Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Oławy na Dolnym Śląsku przygotowują się na nadejście fali powodziowej, która przechodzi przez Odrę. IMGW poinformował o godzinie 3 w nocy w środę, że stan wody w Oławie wynosi obecnie 733 centymetry. Fala ma być najwyższa właśnie dziś w godzinach rannych lub południowych. Mieszkańcy miasta przygotowywali w nocy worki z piaskiem do zabezpieczenia wałów.

Walka z czasem, fala powodziowa ma przyjść w środę

Walka z czasem, fala powodziowa ma przyjść w środę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Oławy na Dolnym Śląsku przygotowują się na nadejście fali powodziowej. Bardzo trudna sytuacja powodziowa wystąpiła w Lewinie Brzeskim na Opolszczyźnie, które "praktycznie w 90 procentach znalazło się pod wodą". Z kolei Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał aktualną informację o sytuacji hydrologicznej. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 18 września.

Jedno z miast zalane, odczyty IMGW, 86 zablokowanych dróg w kraju

Jedno z miast zalane, odczyty IMGW, 86 zablokowanych dróg w kraju

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl

- Kiedy mamy do czynienia z tak okropnym, niszczycielskim żywiołem, sytuacja musi być dynamiczna. Jeżeli chodzi o Wrocław, spodziewamy się tego piku w czwartek - powiedział w TVN24 prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Gość "Kropki nad i" mówił też o zbiorniku w Raciborzu. - To jest jego, można powiedzieć, debiut, w bardzo trudnych warunkach. Na razie się sprawdza - stwierdził.

Wrocławski "pik" i "debiut" zbiornika w Raciborzu

Wrocławski "pik" i "debiut" zbiornika w Raciborzu

Źródło:
TVN24, PAP

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

- Jeśli u nas będzie lepszy nastrój, to ludzi szlag trafi i trzeba ich zrozumieć, bo my nie jesteśmy od tego, żeby tutaj opowiadać, jak dobrze i sprawnie działamy, tylko żeby ludzie to odczuwali - powiedział w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego premier Donald Tusk.

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Źródło:
PAP, TVN24

Prawo i Sprawiedliwość znów uderza w rząd. Tym razem chodzi o powódź na południu Polski. Politycy PiS krytykują premiera Donalda Tuska, sugerując, że nie ostrzegał wystarczająco przed nadchodzącym żywiołem. Ponadto Mariusz Błaszczak krytykuje to, że nie powstało więcej zbiorników retencyjnych. Tymczasem to Marek Gróbarczyk, ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, uznał w 2019 roku, że są "psu na budę".

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

Źródło:
Fakty TVN

Fundacja TVN rozpoczyna akcję pomocową dla zniszczonego przez powódź szpitala powiatowego w Nysie. Fundacja wesprze placówkę kwotą pół miliona złotych oraz uruchomi zbiórkę środków. Dodatkowo na ten cel zostaną przekazane wpływy ze specjalnego bloku reklamowego.

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Źródło:
tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sytuacji zagrożenia powodziowego strażacy oraz żołnierze pracują bez przerwy. Wszystko, by uchronić Wrocław przed żywiołem. Urząd Miejski we Wrocławiu opublikowali zdjęcia mundurowych w czasie odpoczynku.

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Ktoś wykopał koparką przepust w wale przeciwpowodziowym w Jeleniej Górze Cieplicach (woj. dolnośląskie), przez co zalane zostały pobliskie ulice i tereny mieszkalne. Jak informuje prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, miało to najprawdopodobniej na celu przekierowanie wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych. Sprawcy grozi od roku do 10 lat więzienia.

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Źródło:
tvn24.pl

Dramatyczne skutki powodzi w Lądku-Zdroju. Dziennikarz TVN24 Radomir Wit pokazał w mediach społecznościowych, jak wygląda jego rodzinny dom w tej miejscowości. "Przerażająca siła wody. Wymiotła wszystko. Dosłownie" - napisał.

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. W całym kraju ruszyły setki zbiórek finansowych i rzeczowych. W akcję włączyły się największe organizacje pozarządowe, między innymi Polski Czerwony Krzyż, Caritas Polska, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a także Fundacja TVN.

Zbiórki dla powodzian. Gdzie można wpłacać pieniądze?

Zbiórki dla powodzian. Gdzie można wpłacać pieniądze?

Źródło:
PAP

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. Wiele miejscowości zostało zniszczonych. Woda nie oszczędziła infrastruktury, budynków użyteczności publicznej i domów mieszkalnych. Tysiące ludzi potrzebują pomocy. O tym, co jest teraz najbardziej niezbędne i jak skutecznie pomagać, mówiła w rozmowie z tvn24.pl Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.  

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańscy muzycy Billie Eilish i Finneas O'Connell poparli Kamalę Harris w wyborach prezydenckich. We wspólnym wpisie w mediach społecznościowych zachęcali rodaków do rejestrowania się i głosowania za pomocą strony internetowej.

Billie Eilish poparła Kamalę Harris

Billie Eilish poparła Kamalę Harris

Źródło:
TVN24

Do Polski wkracza nowa sieć handlowa - malezyjska MR D.I.Y. Firma planuje otwarcie swoich sklepów w Krakowie, Zabrzu oraz Piotrkowie Trybunalskim. W obecnych planach jest rozpoczęcie działalności w łącznie dziesięciu placówkach w naszym kraju. MR D.I.Y zmierzy się jednak z ostrą konkurencją ze strony takich gigantów jak Pepco czy Action.

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Źródło:
tvn24.pl

Nowe wydanie powieści "Topiel", osadzonej w Głuchołazach podczas powodzi w 1997 roku, trafiło na rynek. Autor kryminału Jakub Ćwiek oraz wydawnictwo nie chcą ze sprzedaży ani złotówki - cały zysk zostanie przekazany na rzecz poszkodowanych w powodzi mieszkańców Głuchołazów, rodzinnego miasteczka Ćwieka.

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Źródło:
tvn24.pl

- Minister finansów poinformował mnie, że mamy do dyspozycji już dwa miliardy złotych w związku z powodzią - powiedział premier Donald Tusk w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Mówił też, że straty związane z żywiołem będą liczone w miliardach.

Premier: straty będziemy liczyli w miliardach

Premier: straty będziemy liczyli w miliardach

Źródło:
TVN24
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium