Arkadiusz Sz., który od 2015 roku jest członkiem gabinetu wojewody opolskiego, został zatrzymany przez patrol policji w styczniu tego roku, kiedy zaparkował w niedozwolonym miejscu przy przejściu dla pieszych obok komendy policji w Nysie. Podczas sprawdzania dokumentów okazało się, że prowadzi samochód, chociaż 12 lat temu stracił prawo jazdy.
Po nagłośnieniu sprawy w mediach, do prokuratury wpłynął anonim z informacją, że doradca wojewody od kilku lat korzysta z parkingu strzeżonego przed głównym wejściem do urzędu wojewódzkiego. Według ustaleń opolskiej "Gazety Wyborczej" miał też pobierać zwrot kosztów używania samochodu prywatnego do celów służbowych.
Przyznał się
Początkowo śledztwo w sprawie przestępstwa zagrożonego karą do dwóch lat więzienia prowadziła policja w Nysie, jednak ze względu na pełnione przez Arkadiusza Sz. funkcje (jest m.in. członkiem klubu radnych PiS w Radzie Miasta Opole) sprawę przeniesiono do jednostki poza województwem opolskim.
Akta trafiły do Prokuratury Rejonowej w Lwówku Śląskim. - Podejrzany został przesłuchany, przyznał się, złożył wyjaśnienia, po czym przedstawiono mu zarzut kierowania pojazdem mimo prawomocnej decyzji o cofnięciu uprawnień, za co grozi do dwóch lat więzienia - mówił nam w maju Marek Śledziona, prokurator rejonowy w Lwówku Śląskim.
Będzie umorzenie?
Prokuratura zakończyła śledztwo wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania karnego, co oznacza, że w razie przyjęcia go przez sąd Arkadiusz Sz. nie będzie figurował w rejestrze skazanych i będzie mógł nadal pełnić funkcje publiczne.
Jak powiedziała Aneta Kawka z Prokuratury Rejonowej w Lwówku Śląskim, w śledztwie ustalono, że od maja 2015 do stycznia 2019 roku Arkadiusz Sz. kilka razy popełnił przestępstwo polegające na prowadzeniu pojazdu mimo utraty uprawnień. Jednocześnie zapewniła, że w przypadku tego typu przestępstw wnioski o warunkowe umorzenie postępowania karnego nie są niczym nadzwyczajnym.
- Wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego to nasza propozycja. Ostateczna decyzja, czy zostanie on uwzględniony i tak będzie należała do sądu w Nysie, który będzie go teraz rozpatrywał - podkreśliła prokurator Kawka.
Autor: ib / Źródło: PAP/TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Opolski Urząd Wojewódzki