Kamienny krzyż stoi we Wleniu (woj. dolnośląskie) od ponad 100 lat. Przetrwał niejedną zawieruchę, ale nie wytrzymał spotkania z jednym z mieszkańców. W ramach kary miał on naprawić połamany krucyfiks. I zrobił to, ale coś poszło mocno nie tak. Dostanie jednak drugą szansę.
We wrześniu we Wleniu doszło do zniszczenia niemal 120-letniego kamiennego krzyża stojącego przy ul. Polnej. Sprawca dewastacji został szybko namierzony. Tłumaczył że krzyża nie zniszczył umyślnie, a przez przypadek. Mężczyzna miał się poślizgnąć i złapać za krucyfiks. Wtedy ten się połamał.
Burmistrz dał szansę, wandal skorzystał po swojemu
Burmistrz zobowiązał go do naprawy wyrządzonej szkody. - Można od razu karać, wsadzać do więzienia, czy szukać innych środków represji, ale można działać po ludzku. W ten sposób, że jeśli ktoś wyrządził szkodę to daje mu się szansę na jej naprawienie - wyjaśnia Artur Zych, burmistrz Wlenia.
Efekt tej szansy? Widać go na zdjęciach opublikowanych przez portal wleninfo.pl. "Niechlujnie posklejane zaprawą cementową fragmenty dodatkowo zostały pomazane silikonem. To w jaki sposób została wykonana ta pseudorenowacja tylko pogłębiło dewastację" - czytamy na portalu.
Dostanie kolejną szansę
Burmistrz przyznaje, że naprawiony krzyż nie wygląda tak jak powinien. - Można powiedzieć, że ten ktoś zrobił to połowicznie. Zostanie zobowiązany do wykonania prac w sposób należyty, a jeśli to się nie powiedzie to zadanie to zlecimy odpowiedniej firmie i obciążymy tego mężczyznę kosztami - deklaruje Zych.
Tak krzyż wyglądał przed zniszczeniem:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: wleninfo.pl