Dwóch mieszkańców Dolnego Śląska odpowie przed sądem za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyźni - jak wynika z ustaleń prokuratury - przez kilkadziesiąt minut okładali mężczyznę pięściami, kopali, skakali po głowie i bili taboretem. Mieli zdenerwować się tym, że w przeszłości był karany za znęcanie się. Grozi im dożywocie.
- Skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia przeciwko Arturowi B. i Grzegorzowi F. Zostali oni oskarżeni o to, że wspólnie i w porozumieniu, w zamiarze bezpośrednim, ze szczególnym okrucieństwem dokonali zabójstwa 63-letniego mężczyzny - mówi nam Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
Poznali się w sklepie, poszli razem na imprezę
Do zbrodni doszło w maju, w jednym z mieszkań na terenie Świebodzic, w trakcie zakrapianej alkoholem imprezy. Jak relacjonuje prokurator, B. i F. poznali swoją ofiarę w sklepie. Zaczęli rozmawiać, aż w końcu nowego znajomego przyprowadzili do mieszkania swojego kolegi. Tam pili alkohol i rozmawiali.
W pewnym momencie rozmowa miała zejść na przeszłość mężczyzn. Okazało się, że zarówno B., jak i F. i ich przygodny znajomy mieli na koncie konflikty z prawem. 63-latek miał przyznać się do tego, że "siedział za znęcanie się nad osobą najbliższą". - To nie spodobało się F. i B., którzy najpierw oświadczyli, że nie lubią damskich bokserów. A następnie brutalnie pobili swoją ofiarę - opisywał prokurator przed kilkoma miesiącami. Mężczyźni, dziś oskarżeni, przez kilkadziesiąt minut mieli kopać, okładać pięściami i skakać po głowie 63-latka.
"Pastwili się nad pokrzywdzonym"
- Wielokrotnie uderzali go drewnianym taboretem. Pastwili się nad pokrzywdzonym. Zadali mu bardzo wiele poważnych obrażeń, które skutkowały nagłą i gwałtowną śmiercią mężczyzny - mówi dziś Rusin. I dodaje, że oskarżeni mężczyźni w swoich wyjaśnieniach opowiedzieli też o tym, że ich ofiara miała przyznać się do tego, że jedną z odsiadek miała za pedofilię. Prokuratorzy sprawdzili ten wątek. Okazało się, że zmarły 63-latek nigdy nie był karany za pedofilię.
41-letni Artur B. i 40-letni Grzegorz F. wcześniej byli wielokrotnie karani, głównie za przestępstwa przeciwko mieniu. - Oskarżeni częściowo przyznali się do popełnienia czynu, a częściowo zasłaniali się wypitym wówczas alkoholem - informuje prokurator.
Mężczyznom grozi dożywocie.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock