Kilkadziesiąt domów zalanych, zerwane mosty, uszkodzone drogi. Burze, które wieczorem i w nocy przeszły nad Dolnym Śląskiem, wyrządziły ogromne straty.
Najgorsza sytuacja była w Olszynie. Zalanych zostało kilkadziesiąt domów, mieszkańcy do nocy układali worki z piaskiem. Strażacy musieli udrażniać przepływy rzeki, bo konary, które zahaczały się pod mostami, powodowały zatory. Uszkodzone są ściany wielu domów, zarwane drogi, zniszczone mosty.
Trwa liczenie strat. Centrum Zarządzania Kryzysowego szacuje, że w samej tylko Olszynie na naprawę potrzebnych będzie 50 mln zł. Ucierpiało 90% mieszkańców. Teraz sytuacja jest stabilna. Poziom wody opadł, trwa wypompowywanie wody z zalanych budynków.
Podobnie jest w Gryfowie Śląskim i w Uboczu. W nocy strażacy bronili przed wylaniem miejskiego stawu, zerwane zostały trzy mosty nad rzeką Olszówka.
Kaczawa wylała
W Świerzawie rzeka zalała kilkadziesiąt domów. Woda, która miejscami przekraczała trzy metry, porywała samochody. Teraz poziom opadł, ale nadal przekracza stan alarmowy o 60 cm. Od rana mieszkańcy liczą straty. Potrzeba ludzi do pomocy przy odbudowie.
Trudna sytucja była również w Wojcieszowie. Do nocy mieszkańcy i strażacy walczyli z wodą. Teraz sytuacja jest tam stabilna. Tak jak wszędzie trwa liczenie strat i usuwanie skutków przejścia burzy.
We Wrocławiu spokojnie
W stolicy Dolnego Śląska po przejściu nocnej burzy strażacy mieli kilkanaście drobnych interwencji. Usuwali połamane gałęzie, konary leżące na drogach, wypompowywali wodę z piwnic.
Stany przekroczone
Na Dolnym Śląsku stany alarmowe przekroczone są w 5 miejscach - Nowogrodziec, Jelenia Góra, Turów, Zagrodno, Świerzawa - ale poziom wód opada. Nigdzie w województwie teraz nie pada.
Zablokowana DK nr 3
Nieprzejezdna jest droga krajowa nr 3 na wysokości Kaczorowa i ul. Wrocławskiej w Jeleniej Górze.
Autor: ansa, bieru, bj/k//mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Kucharski