"Jest was bardzo mało skrajni nacjonaliści, i nie reprezentujecie Wrocławia, ani Boga, ani Honoru, ani Ojczyzny" - napisali twórcy Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016 w liście otwartym do mieszkańców miasta. To reakcja na protest narodowców, którzy 18 listopada na Rynku spalili kukłę Żyda i flagę Unii Europejskiej. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
W środę w centrum stolicy Dolnego Śląska przeciwko imigrantom protestowali członkowie środowisk narodowych. Na wrocławskim Rynku pojawiło się kilkadziesiąt osób. - Precz z tą islamską dziczą - grzmiał jeden z przemawiających do zgromadzenia, a tłum skandował "Polska dla Polaków" i "Bóg, Honor, Ojczyzna". Na koniec podpalono kukłę Żyda i flagę Unii Europejskiej.
Kukła "paliła się mniej więcej tak długo, jak Żydzi w krematoriach"
Jak czytamy w liście otwartym "rytualną i symboliczną ofiarą tego przedsięwzięcia (...) była - absurdalnie i jednoznacznie - kukła przedstawiająca pejsatego Żyda w tradycyjnym stroju, trzymającego flagę Unii Europejskiej. Została oblana benzyną (...) Paliła się mniej więcej tak długo, jak Żydzi w krematoriach". Dokument umieszczono w internecie, gdzie można go podpisać. Swoimi nazwiskami sygnują go ludzie kultury, twórcy Europejskiej Stolicy Kultury, którą w 2016 roku będzie Wrocław. "Jest was bardzo mało, skrajni nacjonaliści, i nie reprezentujecie Wrocławia, ani Boga, ani Honoru, ani Ojczyzny" - napisali autorzy listu.
Śledztwo prokuratury
Śledztwo ws. zachowań na środowym proteście wszczęła z urzędu prokuratura. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył też prezydent Rafał Dutkieiwcz, dyrektor Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski i Partia Razem. Tymczasem Piotr Rybak, który podpalił kukłę twierdzi, że rasistą nie jest. - To symbol tego, że jesteśmy przeciwnikami takiego działania UE oraz całej finansjery amerykańskiej i ameryko-żydowskiej. Jeżeli rząd PiS nie przyjdzie po rozum do głowy i nie zastopuje tej działalności to obawiam się, że naród polski krwawo rozliczy się z tymi islamistami i przed tym ostrzegam wszystkich - mówił Rybak.
Solidarność proponuje wykład
Prezydent Wrocławia w tej sprawie wydał również oświadczenie, w którym podkreślił, że w manifestacji brała udział kilkudziesięcioosobowa grupa "ksenofobów i nacjonalistów". Głos w sprawie zachowania uczestników zgromadzenia zabrał też przewodniczący dolnośląskiej Solidarności. Kazimierz Kimso przypomina, że historia Polski jest "nierozerwalnie związana z holocaustem narodu żydowskiego i polskiego" i proponuje: może należałoby zaprosić ich na wykład.
Manifestacja odbyła się na wrocławskim Rynku:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: wroclaw.wyborcza.pl