Nawet 2,5 miliona złotych mieli wyprowadzić pracownicy legnickiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wraz ze swoimi krewnymi, a także bliskimi osobami. Proceder mógł trwać nawet od 2011 roku.
Informację o możliwych nieprawidłowościach przekazał do centrali jeden z pracowników oddziału w Legnicy. Na miejscu kontrolerzy ustalili, że w proceder zamieszanych może być kilkunastu pracowników. Na czym on polegał?
Wysokie składki, wysokie zasiłki
- Osoby zakładały działalność gospodarczą, deklarowały wysokie składki na ubezpieczenie społeczne, a następnie po krótkim czasie przechodziły na przykład na zwolnienie lekarskie i dzięki temu uzyskiwały najwyższe możliwe zasiłki z ZUS-u. Jak wykazała kontrola, osoby te nie były następnie weryfikowane, kontrolowane przez pracowników legnickiego ZUS-u - tłumaczy Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Z zawiadomienia złożonego przez kontrolerów do prokuratury wynika, że większość z kilkunastu petentów mogących mieć związek z nieprawidłowościami to krewni pracowników ZUS, którzy mają być odpowiedzialni za przestępczy proceder.
- Kwota pobranych zasiłków przekracza 2,5 miliona złotych - dodaje prokurator Czułowski.
Wewnętrzna kontrola trwa
Jak dotąd nikt nie został zatrzymany. Nikomu nie postawiono zarzutów. Niektórzy ponieśli już jednak konsekwencje.
- Wobec wszystkich zaangażowanych w proceder toczy się postępowanie dyscyplinarne. Część osób otrzymała już wypowiedzenia umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym. Z chwilą wykrycia nadużyć w oddziale, prezes ZUS podjęła decyzję o odwołaniu, w trybie pilnym, dyrekcji oddziału, która nie wykazała odpowiedniego nadzoru. Nie ma przyzwolenia w Zakładzie na łamanie przepisów i nieprzestrzeganie standardów pracy, tak jak i nie ma przyzwolenia na brak właściwego nadzoru - zaznacza Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.
Niezależnie do prokuratorskiego śledztwa trwa wewnętrzna kontrola. Andrusiewicz zapewnia, że sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona, a wszyscy zamieszani w proceder muszą liczyć się z konsekwencjami, a także zwrotem każdej niewłaściwie wypłaconej złotówki.
Autor: ib/ao / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock