Policja na czerwonym i przez ciągłą. "Czasem jest wyższa konieczność"

"Policjanci nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego"
"Policjanci nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego"
raadek71
Wrocławianin nagrywa policjantów na drodzeraadek71

- Policjanci nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego - twierdzi pan Radosław z Wrocławia i jako dowód pokazuje filmy, które regularnie umieszcza w internecie. - Czasem musimy działać dynamicznie, żeby komuś uratować życie - odpierają zarzuty mundurowi.

- Nie ma takiego dnia, żebym nie zobaczył, jak policjanci łamią przepisy ruchu drogowego - denerwuje się pan Radosław. Od kilkunastu lat jeździ po Wrocławiu samochodem i od kilkunastu lat obserwuje to, co dzieje się na drogach. - Policjanci nie stosują się do znaków. Przejeżdżają na czerwonym świetle, jeżdżą po torowiskach tramwajowych, przekraczają prędkość, zawracają w niedozwolonych miejscach - wylicza.

Nagrywa policyjne manewry

Jak mówi, wielokrotnie zgłaszał wykroczenia funkcjonariuszy, które widział. - Ale były one bagatelizowane. Na przykład mówili mi, że wjazdem na czerwonym świetle na skrzyżowanie "nie spowodowali realnego zagrożenia na drodze". Czasami po prostu mnie okłamywali, mówiąc, że jechali na sygnale do interwencji, mimo, że ja włączonego koguta nie widziałem - twierdzi.

Żeby mieć więc dowody, pan Radosław zainstalował w swoim samochodzie kamerę. Od roku nagrywa wszystko, co dzieje się wokół niego na drogach. Filmy pokazuje w internecie. Jak mówi, w ciągu roku zgromadził niezłą kolekcję. Bywa, że jednego dnia ma nawet pięć filmów. Część z nich przesyła policji. - Nie może być tak, że ktoś jest ponad prawem. Chcę, żeby wszyscy byli równi - tłumaczy.

Uprzywilejowany tylko na sygnale

- Każdy uczestnik drogi jest zobowiązany do przestrzegania ogólnie przyjętych przepisów ruchu drogowego - przyznaje Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Radiowóz jest pojazdem uprzywilejowanym, tylko jeśli jedzie na sygnale: - Kiedy policjant używa sygnałów świetlnych i dźwiękowych, sygnalizując, że jedzie na konkretne wezwanie, może nie dostosować się do niektórych przepisów. Musi jednak pamiętać, że jeśli dojdzie do kolizji lub wypadku, to on za to odpowie. Dlatego taki funkcjonariusz powinien mieć wtedy oczy dookoła głowy - mówi Łucjan Górski, szef egzaminatorów wrocławskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.

"Specyfika pracy"

Problem w tym, że filmowane przez pana Radosława radiowozy nie używają sygnałów i, teoretycznie, powinny być traktowane jak zwykłe samochody.

- Ale czasami zdarza się tak, że radiowóz dojeżdża do skrzyżowania jako zwykły uczestnik ruchu i nagle widzi po drugiej stronie jak ktoś łamie przepisy i na przykład ucieka z miejsca wypadku. Co wtedy? Radiowóz rusza w pościg na czerwonym, dopiero czekając na pozwolenie od dyspozytora na włączenie sygnału - przekonuje Petrykowski.

Rzecznik podkreśla, że czasem o działaniu decyduje wyższa konieczność i zdarza się, że policjanci świadomie łamią przepisy ruchu drogowego: - Nasza praca charakteryzuje się szczególną specyfiką działań. Czasem musimy działać dynamicznie, aby na przykład udzielić komuś pomocy lub uratować czyjeś życie bądź zdrowie - dodaje rzecznik i podkreśla, że w takich sytuacjach policjant może złamać przepisy nawet jeśli nie jedzie na sygnale.

Stan wyższej konieczności

Rzecznik odsyła do kodeksu karnego i artykułu 26 o "stanie wyższej konieczności". Zgodnie z nim:

"Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego."

Według policji zapis stosuje się również do ruchu drogowego i jeśli policjant złamie przepisy w dobrej wierze, nie musi być ukarany mandatem.

Prawnicy potwierdzają, że taka interpretacja jest właściwa: - Wtedy jednak traktowani są jak zwykli obywatele, bo każdy z nas w przypadku wyższej konieczności może złamać przepisy, jeśli dobro ratowane jest większe niż poświęcone - wyjaśnia Krzysztof Budnik.

Artykuł 26 chroni policjantów w ten sam sposób jak np. taksówkarza, który łamie przepisy wioząc do szpitala rodzącą kobietę, albo kierowcę uciekającego na przeciwny pas drogi, by uniknąć zderzenia.

"Zero kar"

Każdą taką sprawę trzeba jednak oddzielnie rozpatrzyć. Kiedy policjant złamie przepisy nie włączając koguta i powoła się na art 26, odpowiednia komisja powinna ocenić, czy rzeczywiście dobro poświęcone było mniejsze niż ratowane. - Jeśli się okaże, że nie było, wtedy policjant jest karany jak zwykły obywatel - dodaje Petrykowski.

- Wszystkie zgłoszenia trafiają do specjalnych komórek kontrolnych, które je rozpatrują i wyjaśniają. Tak też było w sprawie filmów pana Radosława - informuje Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji i dodaje, że funkcjonariusze nie są ponad prawem.

Jak często przekroczenie przepisów zostaje uznane za nieuzasadnione? - W przypadku moich zgłoszeń nie zdarzyło to się ani razu - informuje pan Radosław.

Autor: bieru/par/dr/kv / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: raadek71

Pozostałe wiadomości

W tej chwili system, moim zdaniem, trzeszczy w szwach, bo pacjentów ostrych jest tak dużo, że po prostu wypełniają całe oddziały - przyznał w "Faktach po Faktach" w TVN24 Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. W programie odniósł się do rosnącej liczby zachorowań na grypę, hospitalizacji pacjentów oraz szczepień, które zmniejszają ryzyko wystąpienia ostrej postaci choroby.

System "trzeszczy w szwach". Wzrost zachorowań "o sto procent"

System "trzeszczy w szwach". Wzrost zachorowań "o sto procent"

Źródło:
TVN24

W programie "W kuluarach" dziennikarze TVN24 i "Faktów" TVN rozmawiali o piątkowym posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa, na którym ostatecznie nie przesłuchano byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Arleta Zalewska dotarła do roboczego wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze. - To jest bardzo mocny środek w tej sytuacji, bo ciągle rozmawiamy o świadku - zauważyła dziennikarka.

Robocza wersja wniosku w sprawie Ziobry. Co w nim jest?

Robocza wersja wniosku w sprawie Ziobry. Co w nim jest?

Źródło:
TVN24

Wilki zaatakowały psa na Kaszubach. Nie w lesie, ale na podwórku. Czworonóg na łańcuchu był bez szans, został zagryziony. Właścicielka zwierzęcia jest przerażona i zszokowana. Opowiada, że z mężem próbowali zareagować, ale atak trwał dwie minuty.

Pomorze: wilki zaatakowały psa na podwórku. Wyciągnęły zwierzę z budy, potem je przydusiły

Źródło:
Fakty TVN

Europoseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman przyznał w "Faktach po Faktach", że był "zdumiony" sobotnim wpisem w mediach społecznościowych ministry Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz i ocenił, że powinna "być bardziej lojalna wobec rządu, w którym zasiada". Ministra funduszy i polityki regionalnej napisała, że "tylnymi drzwiami obcięto" budżetowe środki na budownictwo społeczne. Zdaniem europosła wybranego z list Koalicji Obywatelskiej Michała Szczerby wpis ministry to "efekt trwającej kampanii wyborczej".

Spór ministrów. "Powinna być bardziej lojalna wobec rządu, w którym zasiada"

Spór ministrów. "Powinna być bardziej lojalna wobec rządu, w którym zasiada"

Źródło:
TVN24

Policja zabezpieczyła szczątki balonu, najprawdopodobniej meteorologicznego, który znaleziono w Trękusku w powiecie olsztyńskim. Rzecznik straży pożarnej przekazał, że miał on na sobie oznaczenia napisane cyrylicą. To kolejne takie znalezisko w województwie graniczącym z Rosją.

Szczątki balonu pod Olsztynem. Straż pożarna: z oznaczeniami cyrylicą

Szczątki balonu pod Olsztynem. Straż pożarna: z oznaczeniami cyrylicą

Źródło:
PAP

Członkowie rodzin ofiar zderzenia samolotu American Airlines z helikopterem wojskowym odwiedzili w niedzielę miejsce katastrofy. Zginęło 67 osób.

Członkowie rodzin ofiar na miejscu katastrofy

Członkowie rodzin ofiar na miejscu katastrofy

Źródło:
Reuters, PAP

Donald Trump stwierdził w niedzielę w mediach społecznościowych, że Kanada powinna stać się "ukochanym 51. stanem", dzięki czemu znikną cła, które prezydent Stanów Zjednoczonych nałożył poprzedniego dnia między innymi na to państwo.

Trump pisze o "ukochanym 51. stanie"

Trump pisze o "ukochanym 51. stanie"

Źródło:
PAP

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Ogromne głazy osunęły się na część autostrady położonej we francuskim departamencie Sabaudia. Zablokowany został ruch, utworzył się gigantyczny korek. W związku z utrudnieniami ponad 1500 osób, które przebywały w tamtym popularnym wśród narciarzy rejonie, utknęło i trafiło do tymczasowych schronisk. Turyści musieli spędzić w nich minioną noc.

Ogromne głazy spadły na autostradę, ponad tysiąc osób utknęło na noc

Ogromne głazy spadły na autostradę, ponad tysiąc osób utknęło na noc

Źródło:
ENEX, Francebleu

Gwałtowne powodzie, które były następstwem obfitych opadów deszczu, nawiedziły północną część australijskiego stanu Queensland. Po przejściu żywiołu zginęła co najmniej jedna osoba. Premier stanu przekazał, że od piątku spadło ponad 1000 litrów wody na metr kwadratowy.

To mogą być najgorsze powodzie od 60 lat. Tysiące ewakuowanych

To mogą być najgorsze powodzie od 60 lat. Tysiące ewakuowanych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Policjanci zatrzymali trzy osoby, które mogą mieć związek zabójstwem w gdańskim Brzeźnie. Rano na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało mężczyzny, miał obrażenia głowy. Zatrzymano trzy osoby

Znaleźli ciało mężczyzny, miał obrażenia głowy. Zatrzymano trzy osoby

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24
Kilometr wystarczył, by poczuł się jak mistrz. "Myślałem: muszę przetrwać"

Kilometr wystarczył, by poczuł się jak mistrz. "Myślałem: muszę przetrwać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przemysław Godyla, pracownik poznańskiego Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych odkrył w siedzibie firmy dziesiątki napisów wykonanych przez więźniów. Inskrypcje pokrywają ściany w piwnicach kamienicy przy ul. Matejki 57. Po wojnie mieścił się tam milicyjny areszt, a zamknięci w nim ludzie wyryli na ścianach wstrząsające świadectwo swojej opresji. "Kiedy te ruskie sługusy będą siedzieć? Kiedy skończy się ich panowanie?", "Boże… zbaw Polskę… od oprawców.. czerwonych…" - to tylko niektóre z wydrapanych gwoździami inskrypcji.

"To kapsuła czasu, zszedłem na dół i oniemiałem". Sensacyjne odkrycie w piwnicy

"To kapsuła czasu, zszedłem na dół i oniemiałem". Sensacyjne odkrycie w piwnicy

Źródło:
Aleksander Przybylski

Dla mnie jest to sytuacja bardzo zaskakująca. W tej chwili mamy bardzo dobre oznakowanie - komentował tragiczny wypadek na A2 Andrzej Janicki, były policjant drogówki. Gość TVN24 mówił też, co należy zrobić w podobnej sytuacji, aby uniknąć zderzenia.

Jechał pod prąd autostradą. Doszło do wypadku. "Ewidentny błąd kierującego"

Jechał pod prąd autostradą. Doszło do wypadku. "Ewidentny błąd kierującego"

Źródło:
TVN24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził w niedzielę, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa powinna była zaczekać na Zbigniewa Ziobrę. Były minister sprawiedliwości został w piątek doprowadzony przez policję już po tym, jak komisja zamknęła posiedzenie i uchwaliła złożenie wniosku o zatrzymanie Ziobry na 30 dni. Hołownia dodał, że ta "procedura zajmie tygodnie, jeśli nie miesiące".

"Cena niepoczekania na Ziobrę to będzie kilka tygodni, jeśli nie miesięcy"

"Cena niepoczekania na Ziobrę to będzie kilka tygodni, jeśli nie miesięcy"

Źródło:
PAP

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

Od kilku dni w Grecji w rejonie wyspy Santoryn odnotowuje się raz po raz słabe i umiarkowane trzęsienia ziemi. Zdaniem ekspertów, wstrząsy nie są powiązane z aktywnością wulkaniczną. W poniedziałek, w ramach środków ostrożności, szkoły mają być jednak zamknięte.

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Źródło:
Reuters, PAP, GreekReporter

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Słynny świstak Phil z miasta Punxsutawney w Pensylwanii został wyciągnięty z nory. Gryzoń zobaczył swój cień i się ukrył, co według wierzeń oznacza, że zima ma potrwać jeszcze kolejne sześć tygodni.

Kiedy przyjdzie wiosna? Przewidywania świstaka Phila

Kiedy przyjdzie wiosna? Przewidywania świstaka Phila

Źródło:
CNN, ENEX

Onkofundacja Alivia przedstawiła dane, z których wynika, że kolejki do specjalistów w onkologii wydłużają się. Lekarze podkreślają, że w przypadku raka kluczowe jest szybkie leczenie. Jednak pacjenci, którzy chcą wiedzieć, czy są chorzy, czekają na diagnozę nawet pół roku. Podobnie jest także w przypadku leczenia nieonkologicznego.

Wydłużyły się kolejki do onkologów, a przez to czas oczekiwania na diagnozę

Wydłużyły się kolejki do onkologów, a przez to czas oczekiwania na diagnozę

Źródło:
Fakty TVN