Oskarżyła naczelnika, bo "wysyłał ją na patrole bez radiowozu"

Policjantka poskarżyła się na naczelnika wydziału ruchu drogowego
Policjantka poskarżyła się na naczelnika wydziału ruchu drogowego
Źródło: Maciej Wężyk/TVN 24
Prokuratura Rejonowa w Głogowie zajmie się skargą lubińskiej policjantki, która oskarżyła swojego zwierzchnika, naczelnika wydziału ruchu drogowego o mobbing. - Sprawdzimy, czy doszło do naruszenia praw pracowniczych i czy policjant przekroczył swoje uprawnienia - informuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Legnicy.

- Wpłynęło do nas zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Jedna z policjantek lubińskiej drogówki poskarżyła się komendantowi powiatowemu, że doszło do mobbingu ze strony jej przełożonego, naczelnika wydziału ruchu drogowego - mówi Łukasiewicz.

Kontrole drogowe bez radiowozu

Jak informuje rzecznik dolnośląskiej policji, kobieta poskarżyła się na naczelnika, bo ten miał wysyłać ją na kontrole drogowe bez radiowozu.

- Patrole piesze wszędzie się zdarzają, to coś normalnego. Jeżeli funkcjonariusze pilnują ruchu przy skrzyżowaniu, to po co im samochód, który tylko stoi zaparkowany - mówi Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. - Ale mimo to sprawę skargi policjantki z Lubina trzeba wyjaśnić, dlatego skierowaliśmy ją do prokuratury - dodaje.

Sprawą Lubina zajmie się Głogów

Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Głogowie.

- Dla zachowania obiektywizmu zawiadomieniem zajmie się głogowska placówka, bo nie współpracuje na co dzień z policją w Lubinie - tłumaczy Łukasiewicz.

Za naruszenie praw pracowniczych, wynikających ze stosunku pracy i przekroczenie uprawnień przez policjanta, jako funkcjonariusza publicznego, grozi do 3 lat więzienia.

Autor: bieru/par/k / Źródło: TVN24 Wocław

Czytaj także: