- Tempo wypłat pomocy dla osób dotkniętych powodzią jest niesatysfakcjonujące i będzie przyspieszone – powiedział w poniedziałek w Radiu RMF24 minister ds. odbudowy Marcin Kierwiński. I jak przekazał, w ciągu najbliższych godzin powinno zostać wypłacone dodatkowe 100 milionów złotych na świadczenia.
Od wrześniowej powodzi minęły już dwa miesiące. Mimo to wielu powodzian wciąż czeka na wypłatę zasiłku na remont lub odbudowę. Mowa tu o świadczeniach w wysokości do 100 i do 200 tysięcy złotych. Od kilku dni informujemy o problemach, z którymi borykają się poszkodowane w powodzi samorządy. Wojewodowie i minister do spraw odbudowy deklarują, że ten proces przyspieszy.
- Robimy wszystko, aby jak najszybciej tereny popowodziowe wróciły do stanu sprzed powodzi czy nawet lepszego – powiedział w poniedziałek rano w RMF24 minister do spraw odbudowy Marcin Kierwiński. Dodał, że ponad 300 mln zł wsparcia zostało wypłaconych. - Wiem, że nie jest to proces wystarczający, w ubiegłym tygodniu wraz z ministrem Tomaszem Siemoniakiem rozmawialiśmy z wojewodami, którzy dostali polecenie, aby proces wypłat przyspieszyć. Tempo wypłat jest niewystarczające – stwierdził Kierwiński. Podkreślił, że powodem wolnego tempa wypłat jest m.in. to, że w wielu miejscach musiały działać komisje gminne, które szacowały straty. Dopiero po ich oszacowaniu możliwa była wypłata środków. - W ciągu najbliższych godzin powinno zostać wypłacone dodatkowe 100 mln zł, czyli ponad tysiąc osób powinno uzyskać świadczenie w wysokości do 200 tys. zł – powiedział Kierwiński.
Uproszczą procedury?
Tłumaczył także, że wypłatę spowalniają procedury, które jednak od trzech tygodni są upraszczane. - Do drugiej ustawy powodziowej wprowadzimy rozwiązania, które mogą przyspieszyć ten proces, np. wprowadzenie możliwości wypłat zaliczkowych – powiedział minister. Wyjaśnił, że do ustawy zostaną także wprowadzone rozwiązania, dotyczące sytuacji, kiedy nieruchomość ma wielu właścicieli lub nieuregulowany stan prawny na przykład po śmierci poprzedniego właściciela. Kierwiński przyznał również, że problemem jest brak ekip budowlanych na terenach dotkniętych powodzią.
- Zwróciłem się do ministerstwa rozwoju i technologii, aby rozważyło wprowadzenie zachęt dla firm, które przyjechałyby na tereny popowodziowe i prowadziły tam remonty – powiedział minister ds. odbudowy.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24