Strażacy ochotnicy z miejscowości Kadłub (woj. opolskie) potrzebowali nowego wozu, a nie mieli pieniędzy, by wyremontować stare auto. Dlatego, gdy dowiedzieli się o wyprzedaży samochodów miejscowej mleczarni, nie wahali się ani chwili. Zainwestowali w mlekowóz, który przerobili w cysternę do gaszenia pożarów.
Strażacy początkowo nie chcieli kupować nowego wozu. Tym bardziej nie myśleli o przerobieniu mlekowozu w specjalistyczną cysternę. - Nie było takiego pomysłu, żeby auto, które woziło mleko, było przerobione do naszych potrzeb. Cała historia zaczęła się od tego, że mieliśmy prawie 40-letniego jelcza, który wymagał remontu - mówi Jan Ploch, prezes OSP Kadłub.
Potrzebowali wozu, a remont był za drogi
Odnowienie starego wozu było potrzebne, ale okazało się przewyższać możliwości finansowe strażaków ochotników. - Z wyliczeń wychodziły straszne pieniądze, ok. 150 tys. złotych. Takiej kwoty nie mieliśmy - przyznaje Ploch. Z przymusu zaczęto rozglądać się za czymkolwiek, co byłoby nowsze i lepsze od wysłużonego jelcza. - Szukaliśmy, a w tym samym czasie firma obsługująca tutejszą mleczarnię ogłosiła, że będzie wyprzedawać swój tabor. Rozpoczęliśmy negocjację i kupiliśmy wóz - relacjonuje prezes OSP. Zakup sfinansowała gmina Strzelce Opolskie.
"Duże ułatwienie"
Mlekowóz trzeba było przystosować do potrzeb strażaków. Jak mówią, roboty mieli sporo. Część prac wykonali samodzielnie, ale potrzebna była też pomoc specjalistycznych firm. W sumie za zakup i dostosowanie mlekowozu zapłacono ok. 90 tys. złotych. Strażacy nie kryją zadowolenia z efektu.
- Beczka mieści 13,5 tys. litrów wody. To wystarczy na dosyć sporo, a inne nasze wozy mogą jej przetransportować dużo mniej. Przy pożarach lasu, w sytuacjach, gdzie mamy ograniczony dostęp do wody, to bardzo duże ułatwienie naszego działania - cieszy się Łukasz Obłończyk, zastępca naczelnika ochotników z Kadłuba. I dodaje: w sytuacjach kryzysowych będzie też dowoził wodę zdatną do picia.
Ochotnicy cieszą się, że udało im się zaoszczędzić. Remont starego auta był, według wyliczeń, o kilkadziesiąt tysięcy złotych droższy niż zakup i przerobienie mlekowozu. - To pokazuje, że nie wyrzucamy pieniędzy w błoto, ale szukamy tańszych rozwiązań - mówią.
Nowy wóz strażaków można spotkać w Kadłubie:
Autor: tam//ec / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław