Policjanci patrolujący ulice Opola zwrócili uwagę na mężczyznę, który nie miał zakrytych ust i nosa. - Wylegitymowali przechodnia. W trakcie rozmowy 44-latek zachowywał się jednak nerwowo i był pobudzony, a to wzbudziło podejrzenia - przekazuje Agnieszka Nierychła, rzecznik policji w Opolu. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>>
Miał przy sobie narkotyki, ale denerwował się czymś innym
Okazało się, że 44-latek miał przy sobie marihuanę. Jednak nie to było największą przyczyną jego zdenerwowania. - Po sprawdzeniu w policyjnych systemach na jaw wyszło, że wydano w jego sprawie Europejski Nakaz Aresztowania. Miał on dopuścić się wielu oszustw na terenie Austrii - relacjonuje policjantka. I dodaje, że szkody wyrządzone działalnością mieszkańca Opola oszacowano w Austrii na 42 tysiące euro. Mężczyzna trafił do aresztu i tam będzie czekał na decyzję o ekstradycji do Austrii.
Autorka/Autor: tam/gp
Źródło: TVN24/opolska policja
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock