Policjanci z Oleśnicy (woj. dolnośląskie) na gorącym uczynku zatrzymali kobietę, która chciała pozbawić oszczędności starszą kobietę. Została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Grozi jej do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Jak podała starsza sierżant Karolina Walczak z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy, do jednej z mieszkanek Oleśnicy zadzwonił oszust, podający się za listonosza, który chciał ustalić sposób dostarczenia jej emerytury. W rozmowie prowadził wnikliwy wywiad, po czym się rozłączył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ani zdrowia, ani pieniędzy. W czasie rytuału "uzdrowicielki" zniknęło osiem tysięcy złotych - Chwilę później kobieta otrzymała drugi telefon od mężczyzny, przedstawiającego się jako funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy, który poinformował ją o grupie przestępców podszywających się za pracowników Poczty Polskiej - przekazała policjantka.
Wzorowa współpraca
Oszust powiadomił kobietę, że jej oszczędności są zagrożone. ale może je ocalić, przekazując osobie, która dostarczy gotówkę policji. Rozmowie przysłuchiwał się syn mieszkanki Oleśnicy, który postanowił poinformować prawdziwych policjantów.
- Funkcjonariusze wydziału kryminalnego niezwłocznie podjęli decyzję o zorganizowaniu zasadzki i przemieścili się do mieszkania seniorki. W tym czasie oszust nadal prowadził rozmowę, nie pozwalając kobiecie odłożyć słuchawki. Policjanci będący na miejscu bardzo dokładnie instruowali seniorkę, jak ma prowadzić rozmowę, aby mogło dojść do próby odebrania pieniędzy, a także zabezpieczyli teren wokół budynku - poinformowała starsza sierżant Walczak.
34-letnia Niemka z zarzutami
Jak dodała, podczas rozmowy seniorka zachowywała się spokojnie. - Efektem tak doskonałej współpracy policji z mieszkanką Oleśnicy było zatrzymanie kobiety, która odebrała pakunek wyrzucony z balkonu seniorki - podkreśliła Walczak.
I dodała: - Zatrzymana 34-letnia obywatelka Niemiec usłyszała zarzut usiłowania doprowadzenia wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami do niekorzystnego rozporządzenia mieniem pokrzywdzonej. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Kobiecie grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Policjanci nigdy nie informują o prowadzonych działaniach i nie dokonują zabezpieczenia pieniędzy lub kosztowności, aby móc uchronić je przed utratą. Jeśli oszust podaje się za „policjanta” należy niezwłocznie rozłączyć się z rozmówcą i powiadomić policję o zaistniałej sytuacji za pośrednictwem numeru alarmowego 112 lub bezpośrednio w najbliższej komendzie lub komisariacie. W sytuacji wątpliwej wizyty policjanta lub listonosza czy pracownika ZUS zawsze należy zażądać okazania stosownego dokumentu potwierdzającego tożsamość a następnie skontaktować się z daną instytucją aby móc potwierdzić wiarygodność osoby.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Dolnośląska