Kilka razy przejechał psa, ma trafić do więzienia. Nagrał film, w którym groził wolontariuszom

W styczniu Sąd Okręgowy w Częstochowie skazał 23-letniego Rafała B., mieszkańca Dolnego Śląska, na cztery lata i trzy miesiące pozbawienia wolności. B. sam nagrał, jak kilka razy przejeżdża umyślnie po psie. Zwierzę nie przeżyło. Wyrok jest prawomocny. OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO >>> "W ustnych motywach rozstrzygnięcia sąd wskazał na konieczność oddziaływania orzeczonej kary na społeczeństwo, na to, że wbrew pozorom niedaleko jest od krzywdy wyrządzanej zwierzęciu do krzywdy, jaka może zostać wyrządzona człowiekowi" – informowała Fundacja Oleśnickie Bidy w facebookowym wpisie.

Wpis fundacji, która w jego sprawie była oskarżycielem posiłkowym, i rozstrzygnięcie nie spodobały się skazanemu mężczyźnie. Jak informował portal mojaolesnica.pl B. w mediach społecznościowych umieścił nagranie, w którym między innymi groził wolontariuszkom. - Krew będzie się ku*** lała do końca mojego życia – mówił mężczyzna w nagraniu. I podkreślał, że każdy, kto go zna, "wie, że żadnej sprawy nie odpuszcza". Dodał, że ma nadzieję, iż "uczciwość weźmie górę".

Sprawa została zgłoszona policji. A po kilku dniach Rafał B. został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Jak poinformowała Bernadeta Pytel z policji w Oleśnicy, mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych, znieważenia i zniesławienia. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Decyzją sądu B. został aresztowany na miesiąc. I to za kratami poczeka na przeniesienie do jednego z zakładów karnych, gdzie będzie odbywał karę za zabicie psa.