Okradali stację paliw, w której pracowali. Straty to pół miliona złotych

Paliwo sprzedawali, ale pieniądze brali do własnych kieszeni
Paliwo sprzedawali, ale pieniądze brali do własnych kieszeni
Źródło: Shutterstock

Sprzedawali paliwo ze stacji, w której pracowali, ale pieniądze nie trafiały do kasy, a do ich kieszeni. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty, a straty oszacowano na 500 tys. zł.

Policjanci zatrzymali dwóch pracowników jednej ze stacji paliw we Wrocławiu. Postawiono im zarzuty kradzieży paliwa o wartości 500 tys. zł - mówi podkom. Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji.

Sprzedawali na boku

Właściciel jednej z wrocławskich stacji paliw dopiero po pół roku ich działalności zorientował się, że paliwo znika, a pieniędzy w kasie nie przybywa. O swoich podejrzeniach poinformował policję.

Sposób działania jego pracowników był zawsze podobny. Sprzedawali paliwo z dystrybutora, po czym pieniądze trafiały do ich kieszeni. - Transakcje tuszowali w taki sposób, by nie były ewidencjonowane w dokumentacji - dodaje Rynkiewicz.

Podejrzanym grozi teraz do 5 lat więzienia.

Autor: mir / Źródło: TVN24 Wocław

Czytaj także: