Roczny ryś z opolskiego ogrodu zoologicznego znudził się oficjalnym otwarciem nowego wybiegu i uciekł. Jednak już po kilkunastu minutach został namierzony, uśpiony i trafił z powrotem do swojej klatki.
- Mieliśmy oficjalne otwarcie nowego wybiegu. Na miejscu było wielu reporterów, a jednemu z rysiów nie spodobało się zamieszanie. Postanowił opuścić wybieg, wyskoczył, odbił się od drzewa i przeskoczył zabezpieczenia - relacjonuje Lesław Sobieraj, dyrektor opolskiego zoo.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania rocznego kota.
Wygrzewał się na słońcu, wrócił do klatki
Rysia znaleziono po kilkunastu minutach. Wygrzewał się w słońcu. Jak mówi szef ogrodu, po profesjonalnej akcji zwierzę zostało osaczone, uśpione specjalnym środkiem i odłowione.
- Zapewniam, że nie grasuje po wyspie Bolko. Jest już w klatce - mówi nam dyrektor. Podkreśla także, że rysie nie są groźne dla ludzi. Dziki kot na wolności zagrażałby raczej innym zwierzętom czy ptakom.
Jak informuje reporter portalu 24opole.pl, władze zoo zapowiedziały przebudowę wybiegu dla rysi. Jednak zwierzęta prawdopodobnie będzie można oglądać w tzw. okólniku, czyli zamkniętej ze wszystkich stron klatce, która jest dostępna dla zwiedzających.
Zwierzę uciekło ze swojego wybiegu:
Źródło zdjęcia głównego: 24opole.pl | Miłosz Bogdanowicz