Nyska policja nie skieruje do sądu wniosku o ukaranie uczestników spotkania w restauracji jednego z tamtejszych hoteli. Przy jednym stole siedzieli między innymi opolski poseł Kamil Bortniczuk, burmistrz Nysy oraz jego zastępca. - Spotkanie miało charakter służbowy – mówi rzeczniczka policji.
Do spotkania doszło w połowie listopada ubiegłego roku. Jednego z mieszkańców Nysy zainteresowało spotkanie, które odbywało się w hotelowej restauracji. Kiedy zobaczył, że uczestniczą w nim członkowie władz miasta oraz pochodzący z pobliskich Głuchołaz poseł na Sejm Kamil Bortniczuk, powiadomił policję o możliwości złamania przepisów epidemicznych. Sprawę opisali dziennikarze tygodnika "Nowiny Nyskie"
"Podróż służbowa"
Po zdarzeniu nyska policja poinformowała, że po godzinie 20 do lokalu został wysłany patrol policji, by sprawdzić otrzymany sygnał. Pracownik lokalu poinformował, że są w nim wyłącznie goście hotelowi – zgodnie z obowiązującymi przepisami. Policjanci wyszli z lokalu, jednak po otrzymaniu informacji, że zostali wprowadzeni w błąd, wrócili do restauracji, gdzie jak się okazało, był m.in. także burmistrz Nysy i jego zastępca.
Pochodzący z Opolszczyzny poseł Kamil Bortniczuk w rozmowie z tvn24.pl wyjaśniał, że był gościem hotelu w ramach podróży służbowej. Potwierdził też, że w kolacji - która była zwieńczeniem służbowej wizyty przedstawicieli zarządu Krajowego Zasobu Nieruchomości na Opolszczyźnie - wzięli udział nyscy samorządowcy. - Wpadli na chwilę – twierdził poseł.
Również przedstawiciele KZN, a także urzędnicy miejscy zapewniali o wyłącznie służbowym charakterze spotkania.
Nie będzie wniosku do sądu
Po trwającym kilka tygodni postępowaniu sprawdzającym policja poinformowała, że nie wystąpi do sądu z wnioskiem o ukaranie uczestników spotkania.
- W wyniku podjętych działań ustalono, że w hotelu zostało zorganizowane spotkanie służbowe, które miało charakter zawodowy. Organizator tego spotkania korzystał z usług hotelarskich w ramach podróży służbowej, zatem spotkanie służbowe odbyło się w miejscu jego pobytu, co jest dopuszczalne w świetle obowiązujących przepisów. W związku z powyższym czynności wyjaśniające zostały zakończone, odstąpiono od skierowania wniosku o ukaranie do sądu – poinformowała Agnieszka Huczek z policji w Nysie.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Nowiny Nyskie