Jest winny, ale zamiast czterech miesięcy więzienia jakie mu groziło, postępowanie w jego sprawie warunkowo zostało zawieszone na dwa lata. Chodzi o strażnika miejskiego z Legnicy, który oskarżony był o niedopełnienie obowiązków służbowych. Prokuratura zarzuczała mu, że w czerwcu zeszłego roku zamiast wypisać mandat za złe parkowanie, wbrew przepisom - tylko pouczył jedną z legniczanek.
Wyrok w sprawie strażnika miejskiego, który zrezygnował z wypisania mandatu legniczance, został przedstawiony w piątek po południu w Sądzie Rejonowym w Legnicy. Wyrok był łaskawszy, niż oczekiwał prokurator. Zamiast czterech miesięcy więzienia, postępowanie zostało warunkowo umorzone na dwa lata. Paweł N. musi jednak pokryć koszta sądowe i wpłacić 400 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Penitencjarnej.
"Wina nie ulega wątpliwości"
- Wina Pawła N. nie ulega wątpliwości. Jego przewinienie jest co prawda drobne, ale takich zachowań nie należy lekceważyć - tłumaczyła prowadząca sprawę sędzia Aneta Podolska.
W czerwcu 2013 roku strażnik wezwał do tamtejszej komendy kobietę, która źle zaparkowała swój samochód. Zaczął wypisywać mandat w wysokości 100 zł, ta jednak sprzeciwiła się. Wyjaśniła, że nie wiedziała, do jakich znaków miała się zastosować. Stróż prawa zrezygnował z wystawienia mandatu i postanowił sprawę zakończyć pouczeniem. Kobieta jednak przyznała później, że takiej formułki pouczającej nie usłyszała.
Będzie apelacja. "Chcemy uniewinnienia"
Gdy o zajściu dowiedział się komendant, zdecydował się zgłosić sprawę do prokuratury. Twierdził, że jego pracownik nie dopełnił obowiązków służbowych. Sprawa swój finał miała w piątek.
Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik strażnika już zapowiedział, że nie jest to koniec sprawy.
- Będziemy składać apelację. Mimo że jest to stosunkowo niski wymiar kary, nie odpuścimy. Chcemy uniewinnienia - przyznał w rozmowie z TVN24 Paweł Banach.
Obecnie Paweł N. jest zawieszony w pracy i dostaje tylko połowę wynagrodzenia. By wrócić do zawodu i znowu pełnić funkcję strażnika miejskiego potrzebuje oczyszczenia z zarzutów.
Autor: mir,nawr / Źródło: TVN24 Wrocław