Nauczyciele bili od zawsze. Kreda i oliwa łagodziły ból

Szkoła w PRL
Szkoła w PRL
Narodowe Archiwum Cyfrowe, CYRYL
Szkolna dyscyplina w jednej z wielkopolskich szkółNarodowe Archiwum Cyfrowe, CYRYL

Przez te 2,5 tys. lat, z małymi wyjątkami, dzieci zawsze bito. Historia edukacji to historia fizycznej udręki uczniów ze strony nauczycieli, opowiada w rozmowie z tvn24.pl historyk edukacji. Wielu do dziś wspomina belfrów, którzy za dwóję czy brudne ręce wymierzali karę linijką i wskaźnikiem po dłoniach. O dyscyplinie śpiewał też jeden z bohaterów filmu "Pan Kleks w kosmosie" tak, że jak dziś się tego słucha, ciarki przechodzą po plecach.

W czasach wszechobecnej poprawności politycznej metody wychowawcze niektórych nauczycieli wciąż, a może znów budzą emocje. W ostatnich dniach media nagłośniły, jak nauczycielka miała znęcać się, poniżać i karać dzieci (np. zaklejając im usta taśmą) w szkole podstawowej w niewielkiej miejscowości Szczodre na Dolnym Śląsku. W sieci zawrzało. Nie mniej emocjonalnie zareagowali internauci i niektórzy rodzice na procedury wejścia do klasy w legnickiej podstawówce, które określano mianem musztry, tresury.

Szokujące? Nasze zdziwienie wzbudziło też to, że

Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych. art. 40, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

w polskich szkołach stosowanie kar cielesnych formalnie zakazane jest dopiero od 2001 roku. W rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej kilkukrotnie podkreśla się, że "nie mogą być stosowane kary naruszające nietykalność i godność osobistą ucznia".

Momenty, że nie bito

Jednak eksperci podkreślają, że dzieje szkolnictwa były nierozerwalnie związane z surową dyscypliną. - Przez te 2,5 tys. lat, z małymi wyjątkami, dzieci zawsze bito. Historia edukacji to historia fizycznej udręki uczniów ze strony nauczycieli - twierdzi prof. Jerzy Kochanowicz z Zakładu Historii Edukacji Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.

I przypomina, że w historii były tylko dwa okresy kiedy kary cielesne złagodzono. Prekursorami łagodniejszego podejścia do dzieci byli pedagogowie rzymscy w pierwszych wiekach naszej ery. - Podkreślali, że bicie bardzo źle wpływa na dzieci, że powoduje rany psychiczne, a zamiast uczniów bić należy się o nich troszczyć i być jak "czuły ojciec" - opowiada profesor.

Z nadejściem średniowiecza uczniów zaczęto traktować surowo, by w XVI wieku ponownie złagodzić stanowisko. - Uważano, że powinno się raczej upominać niż bić. Najpierw przekonywało się do lepszego postępowania, a kara fizyczna była wtedy ostatecznością - tłumaczy naukowiec.

Tabliczka na szyję, karcer albo chłosta

W tym czasie w polskich szkołach obowiązywały specjalne katalogi kar. Uczeń przyłapany przez belfra na mówieniu po polsku zamiast po łacinie miał zawieszaną na szyi tabliczkę z napisem "jestem osłem".

Oprócz tego można było trafić do oślej ławki, karceru, albo na najstraszliwszą z kar - rózgę. Wymierzyć mógł ją jedynie korektor, czyli specjalny urzędnik opłacany z miejskiej kasy.

- Pedagog odczytywał, ile rózg delikwent ma otrzymać, korektor wyprowadzał ucznia z sali, by nie upokarzać go na oczach pozostałych i wymierzał chłostę - opowiada Kochanowicz. I stawia dość ryzykowną tezę: czasem było to bardziej humanitarne traktowanie niż dzisiejsze zachowania niektórych nauczycieli.

Co ciekawe, uczeń mógł też odmówić przyjęcia kary. Wtedy był usuwany ze szkoły. - Jednak było to zawsze poprzedzone konsultacjami z opiekunami. Przypominało trochę proces sądowy i nigdy nie łączyło się z odreagowywaniem własnych frustracji na podopiecznych - podkreśla profesor.

Na przestrzeni wieków pedagodzy chętnie sięgali po siłowe metody wychowawcze.

Gotowy formularz szkolnego usprawiedliwienia z lat 30. XX wiekuJulo | Wikipedia domena publiczna

"Dobry uczeń się nie wychyla"

W polskich szkołach surowa dyscyplina obowiązywała aż do czasu przemian politycznych z końca lat 80. XX wieku.

- W latach 70. chodziłem do szkoły na Podkarpaciu. Szkoła była zhierarchizowana, żadne dziecko nie śmiało podskoczyć. Takie były czasy, a społeczeństwo było z jednej strony poddane dyktatowi partii, z drugiej kleru - wspomina Wiesław Kot, publicysta i autor kilku książek o życiu codziennym w PRL.

W rozmowie z nami opowiada, że zadaniem ucznia było "słuchanie i wykonywanie poleceń". - Dobrym uczniem był ten, który się nie wychylał i się nie odzywał. Stosowano niemal wojskowy dryl. Nauczyciele czuli się bezkarni, a my nie wiedzieliśmy, że może być inaczej - przyznaje Kot.

A prof. Jerzy Kochanowicz z Zakładu Historii Edukacji na Dolnośląskiej Szkole Wyższej potwierdza: wtedy jednym ze sposobów temperowania dzieci było stosowanie kar cielesnych. Oczywiście oficjalnie w dokumentach nie było to dopuszczalne, ale praktyka była inna.

Pani od polskiego lała książkami po głowie, zdarzyło się, że encyklopedią

Wie coś o tym Cezary, nasz rozmówca, który w latach 70. uczył się w jednej z wrocławskich szkół. W jego podstawówce "po łapach" można było dostać m.in. za: psikusy, rozmowy, brak dyscypliny czy bieganie po korytarzu.

- Pan od geografii bił uczniów wskaźnikiem dopóki jednemu z kolegów nie złamał ręki. Z kolei pani od polskiego lała książką po głowie. Pewnego dnia nie zorientowała się, że w ręku trzyma encyklopedię, a uczeń doznał wstrząśnienia mózgu - wspomina mieszkaniec Wrocławia.

I mógłby dalej wyliczać, bo pani od rosyjskiego ciągnęła dzieci za pejsy, a wychowawczyni uderzała linijką na sztorc. Można się było skarżyć? - Nie było po co. Nie chcieliśmy nawet myśleć o tym, co mogłoby się stać, gdybyśmy się zbuntowali. A gdybym powiedział, że w szkole byłem niegrzeczny, to w domu pewnie dostałbym kolejne lanie. Takie były czasy - kwituje Cezary.

"Wypłata", czyli po łapach

Podobne metody stosowano w jednej z podstawówek w Elblągu. Tam każda z klas była wyposażona w tzw. dyscyplinkę. - Zgodnie ze swoją nazwą służyła do dyscyplinowania krnąbrnych uczniów. W szkole mieliśmy "wypłatę", czyli dzień, w którym za każdą dwóję dostawało się dwa razy po rękach. Nikt nie patrzył czy dziecko jest małe czy trochę starsze. Chłopiec czy dziewczynka - opowiada Marek, który "wypłaty" przeżył na własnej skórze.

- Często w ruch szedł też drewniany wskaźnik, szczególnie na lekcji biologii. Za próbę ściągania dostawało się nim po plecach, a pręga była widoczna przez kilka dni.

Pedagodzy karali nie tylko za złe oceny, ale też za brudne ręce. - Nie skarżyliśmy się, nie było pretensji - wspomina uczeń elbląskiej szkoły. I dodaje, że w tym czasie podopieczni szkół nie zaprzątali sobie głowy karami, ale tym jak zminimalizować ich skutki. By mniej bolało ręce smarowali kredą albo maczali w oleju - wspomina.

Skarga? Do dyrektora nie miała sensu, bo ten miał swój repertuar kar, a rodzice nie widzieli nic złego w dyscyplinowaniu. Sami uczniowie też się wzajemnie nie skarżyli. - Była jasna hierarchia i dyscyplina, ale tez poczucie, że nauczyciele stoją za nami murem. Nie było mowy np. o wzywaniu milicji do tych najniegrzeczniejszych. To się załatwiało w szkole, na miejscu. To był taki niepisany układ - opowiada Marek.

Mundurki, tarcze, a w tornistrze elementarz z Bierutem, Gomułką i Gierkiem

Dziecko należy ustawić w szeregu, niechaj kolejno odlicza. Numer dla dziecka stanu szkolnego, ważniejszy od jego oblicza. Sztywno, równo i posłusznie, a do tego bez wahania. Dyscyplina! Dyscyplina, to podstawa wychowania. Dziecko nie może za dużo czytać, tylko wybrane problemy. Dziecko nie może o nic pytać, ma słuchać co mu powiemy. Sztywno, równo i posłusznie, a do tego bez wahania. Dyscyplina! Dyscyplina, to podstawa wychowania. Jeśli na czarne mówimy białe, dla dzieci ma to być białe. Białe dlatego bywa czarne, że ja je tak nazwałem. Sztywno, równo i posłusznie, a do tego bez wahania. Dyscyplina! Dyscyplina, to podstawa wychowania. Bywa czasami, że jakieś dziecko próbuje mieć własne zdanie, wtedy z nim krucho, wtedy z nim kiepsko! To dziecko dostanie lanie. Sztywno, równo i posłusznie, a do tego bez wahania. Dyscyplina! Dyscyplina, to podstawa wychowania. Baczność klasa! Klasa słucha! Własnie przeleciała mucha. Ha! piosenka "Dyscyplina" z filmu "Pan Kleks w kosmosie"

Proces wychowania w polskich szkołach regulowało ponad 500 aktów prawnych. Praca była nisko płatna.

Kot w swojej książce "Polskie dekady: Kronika naszych czasów 1950-1990" przywołuje dane, według których aż 32 proc. nauczycieli zatrudnianych corocznie w wiejskich szkołach nie miało przygotowania pedagogicznego. Uczniowie zwykle przez kilkadziesiąt minut wystawali na szkolnych akademiach. W najmłodszych klasach podstawową lekturą był elementarz Mariana Falkowskiego. - W zależności od tego, kto akurat stał na czele państwa, podręcznik zmieniał swój dodatek. Był w wersji bierutowskiej, gomułkowskiej i w gierkowskiej. W latach 80. się skończył - przypomina Kot.

Mundurki kilka lat temu na krótko powróciły do polskich szkół. Jednak w czasach PRL były normą, a kto nie miał uniformu, ten nie wszedł na teren szkoły. Granatowe, bordo lub czarne, obowiązkowo z białym kołnierzykiem przypinanym na guziki. Ze szkół zaczęły znikać dopiero w latach 80. XX wieku. Tylko dlatego, że kryzys spowodował trudności z nabyciem uczniowskich ubrań.

Podobny los spotkał tarcze, których noszenia skrupulatnie pilnowano. Musiały być przyszyte do mundurka i do ubrania wierzchniego. Od kar cielesnych też stopniowo odchodzono. - Stosowano je według uznania, nie było tak że ich stosowanie określał jakiś regulamin. Nie wiadomo, kiedy to się zaczęło i kiedy się skończyło - stwierdza Kot.

Nowe podejście w szkołach najbardziej widoczne były właśnie pod koniec lat 80. i na początku 90. Wtedy w wielu placówkach nastąpiła zmiana pokoleniowa. Starszych, tradycyjnych nauczycieli zastąpili młodsi, krótko po studiach, z innym podejściem do ucznia.

Chociaż jeszcze w 1988 roku w filmie "Pan Kleks w kosmosie" Emilian Kamiński, czyli dyrektor Kudłacz śpiewająco wylicza, że dziecko "należy ustawić w szeregu", "nie może o nic pytać" i "nie może za dużo czytać", bo "dyscyplina to podstawa wychowania".

"Pruski dryl" w XXI wieku

Dziś podobne metody budzą oburzenie większości rodziców i komentatorów. Regulamin wejść i wyjść z klasy w legnickiej podstawówce wzbudził kontrowersje. Według dokumentu dzieci przed wejściem do klas muszą m.in. w ciszy stać prosto, nie stykać się, mieć plecaki położone tuż przy prawej nodze, patrzeć prosto przed siebie, a ręce mieć ułożone wzdłuż tułowia. Rodzice zarzucali też nauczycielom, że podczas szkolnej musztry krzyczą na dzieci.

Minister edukacji nazwała szkolne procedury "pruskim drylem". - Nie tego oczekujemy od szkoły XXI wieku - stwierdziła.

Szkołą, w której nauczycielka zaklejała dzieciom usta taśmą zajęła się już prokuratura. Trwa kontrola kuratorium.

Czytaj więcej: "Dzieci się moczyły i marzły w klasach".

Blisko połowa Brytyjczyków chce powrotu kar cielesnych

Czy jednak na pewno kary cielesne są już zapomniane i nikt nie widzi możliwości ich powrotu do szkół?

Z badań przeprowadzonych w 2011 roku przez brytyjski tygodnik edukacyjny Times Educational Supplement wynika, że mieszkańcy Wysp tęsknią za karami fizycznymi w szkołach. Aż 49 proc. pytanych Brytyjczyków było za powrotem kar do szkół. Na Wyspach zostały one zakazane w 1984 roku, a więc znacznie wcześniej niż w Polsce.

W Polsce taki sondaż nie był jeszcze przeprowadzany.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE CYRYL-a

SZKOLNE FOTOGRAFIE TAKŻE NA STRONIE NARODOWEGO ARCHIWUM CYFROWEGO

Autor: Tamara Barriga/i / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: CYRYL

Pozostałe wiadomości

Impreza na plebanii w Drobinie bardzo źle się skończyła. Zmarł 29-letni mężczyzna, a sekcja zwłok nie odpowiedziała na pytanie, dlaczego tak się stało. Według nieoficjalnych informacji w pokoju, w którym znaleziono ciało, znajdowała się duża ilość środków na potencję.

Zagadkowa śmierć na plebanii w Drobinie. Nieoficjalne informacje: znaleziono tam dużą ilość środków na potencję

Zagadkowa śmierć na plebanii w Drobinie. Nieoficjalne informacje: znaleziono tam dużą ilość środków na potencję

Źródło:
Fakty TVN

Komisja Europejska uważa, że Morze Bałtyckie stanie się drugim co do wielkości miejscem produkcji energii z farm wiatrowych w Unii Europejskiej. - Region ma duży potencjał - powiedział na konferencji w Brukseli Łukasz Koliński, pełniący obowiązki dyrektor do spraw zielonej transformacji w KE.

To ma być "drugie co do wielkości miejsce produkcji energii z farm wiatrowych" w Unii Europejskiej

To ma być "drugie co do wielkości miejsce produkcji energii z farm wiatrowych" w Unii Europejskiej

Źródło:
PAP

- Takie sytuacje się zdarzają - mówią doświadczeni wojskowi. Ta zdarzyła się 9 września podczas szkolenia - 12 wojskowych spadochroniarzy zostało zniesionych przez silny wiatr. Mieli lądować na Pustyni Błędowskiej. Zniosło ich nad pobliską miejscowość Chechło. Spadochron jednego z żołnierzy zawisł na linii energetycznej. Inny wylądował na dachu budynku.

"Wiatr zmienił kierunek i dlatego żołnierze zostali zniesieni, co nie jest dziwne"

"Wiatr zmienił kierunek i dlatego żołnierze zostali zniesieni, co nie jest dziwne"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Według informacji, do jakich dotarła "Gazeta Wyborcza", ukrywający się w Dubaju Sebastian M., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, otrzymał status rezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Tragiczny wypadek na A1. Nieoficjalnie: Sebastian M. dostał w Emiratach "złotą wizę"

Tragiczny wypadek na A1. Nieoficjalnie: Sebastian M. dostał w Emiratach "złotą wizę"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola prowadzi śledztwo w sprawie zdarzenia, do którego doszło na Bazarze Olimpia. W niedzielę podczas interwencji nieumundurowanych policjantów postrzelono mężczyznę. Znamy wstępne ustalenia śledczych.

Strzały na bazarze, świadek raniony w pośladek. Co ustaliła prokuratura

Strzały na bazarze, świadek raniony w pośladek. Co ustaliła prokuratura

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, podczas lektury którego ciarki przechodzą po plecach. Dzieci przywiązywane pasami do łóżek to wcale nie najgorsza jego część. 

Psychiatria dziecięca w Polsce to gdzieniegdzie "XIX wiek". Dzieci leżą przywiązane pasami

Psychiatria dziecięca w Polsce to gdzieniegdzie "XIX wiek". Dzieci leżą przywiązane pasami

Źródło:
Fakty TVN

Jarosław Kaczyński pojawił się we wtorek na placu Piłsudskiego podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Tradycyjnie już doszło do przepychanek, do których pretekstem jest wieniec z tabliczką obwiniającą o katastrofę Lecha Kaczyńskiego. Poszkodowana została aktywistka znana jako Babcia Kasia, która trafiła do szpitala.

Przepychanki przed pomnikiem smoleńskim. Babcia Kasia trafiła do szpitala

Przepychanki przed pomnikiem smoleńskim. Babcia Kasia trafiła do szpitala

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Czterech alpinistów zginęło na Mont Blanc - poinformowała we wtorek prefektura departamentu Górna Sabaudia we Francji. Warunki pogodowe utrudniły ratownikom dotarcie w okolice szczytu.

Czterech wspinaczy nie żyje, wszystkich zabiło to samo

Czterech wspinaczy nie żyje, wszystkich zabiło to samo

Źródło:
PAP

- Obrona granicy jest najważniejsza. Ale to jest ciągle pytanie, czy ta obrona nie może oznaczać współpracy z organizacjami, które potrafią humanitarnie podejść do uchodźcy i potrafią również wspomóc działania służb - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu (Polska 2050-Trzecia Droga). Dodał, że chciałby, aby została dotrzymana obietnica dotycząca wpuszczenia na granicę polsko-białoruską organizacji humanitarnych, które zajmują się niesieniem pomocy potrzebującym.

Wicemarszałek Senatu o granicy: chciałbym, żeby była dotrzymana obietnica

Wicemarszałek Senatu o granicy: chciałbym, żeby była dotrzymana obietnica

Źródło:
TVN24

- Oderwijmy się od tej kontrasygnaty. Czy ona by była udzielona, czy by ją cofnięto, jedno jest pewne: to, co pan prezydent chciał zrobić w Sądzie Najwyższym, to znaczy powołać jakiegoś swojego komisarza do przeprowadzania wyborów prezesa, było nieskuteczne - komentował w "Faktach po Faktach" sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego profesor Włodzimierz Wróbel.

Co z kontrasygnatą premiera? "Żyjemy w państwie schizofrenii"

Co z kontrasygnatą premiera? "Żyjemy w państwie schizofrenii"

Źródło:
TVN24

Rada Ministrów omówiła projekt w sprawie tak zwanej drugiej waloryzacji emerytur - przekazało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu. "Rada Ministrów powróci do procedowania projektu, jeżeli pojawi się ryzyko przekroczenia 5-procentowej inflacji" - poinformowano. 

Zaskakujący zwrot w sprawie podwyżek dla emerytów

Zaskakujący zwrot w sprawie podwyżek dla emerytów

Źródło:
tvn24.pl

Dług publiczny liczony według krajowej metodologii wyniósł na koniec drugiego kwartału 2024 roku niemal 1,46 biliona złotych - podało Ministerstwo Finansów w komunikacie. Dług liczony według metodologii unijnej przekroczył natomiast 1,82 biliona złotych. W obu przypadkach nastąpiły wzrosty - zarówno w wartościach nominalnych, jak i w relacji do PKB.

Potężne kwoty zadłużenia. Ministerstwo podało dane

Potężne kwoty zadłużenia. Ministerstwo podało dane

Źródło:
PAP

- Prezydent Joe Biden nie wyklucza pozwolenia Ukrainie na wystrzelenie rakiet w głąb terytorium Rosji - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken w wywiadzie dla Sky News. Szef amerykańskiej dyplomacji wygłosił tę uwagę po tym, jak okazało się, że Iran dostarczył Moskwie broń krótkiego zasięgu.

Blinken: Joe Biden nie wyklucza pozwolenia Ukrainie na wystrzelenie rakiet w głąb Rosji

Blinken: Joe Biden nie wyklucza pozwolenia Ukrainie na wystrzelenie rakiet w głąb Rosji

Źródło:
Sky News, PAP

- Poziom cierpienia i zniszczeń w Strefie Gazy w ostatnich miesiącach przekracza wszystko, co widziałem - powiedział sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje na nim kryzys humanitarny, a większość mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.

"Poziom cierpienia przewyższa wszystko, co widziałem"

"Poziom cierpienia przewyższa wszystko, co widziałem"

Źródło:
TVN24

Niemieccy chadecy zerwali rozmowy z rządem w Berlinie na temat wspólnego podejścia do polityki azylowej i migracyjnej. Chadecki blok uważa, że restrykcje zaproponowane przez gabinet Olafa Scholza nie idą wystarczająco daleko. Wcześniej frakcja CDU/CSU w Bundestagu zażądała, aby rząd zaczął odsyłać znacznie więcej migrantów ubiegających się o azyl na granicach.

Spór o politykę migracyjną. Chadecy zrywają rozmowy

Spór o politykę migracyjną. Chadecy zrywają rozmowy

Źródło:
PAP

Łoś z oponą samochodową na porożu. Na zdjęciu uchwyciła go w rezerwacie przyrody Stawy Raszyńskie pod Warszawą fotografka natury. We wtorek wieczorem zwierzęciu nie udało się pomóc. Strażacy mają szukać go w środę rano.

Łoś z oponą na porożu. "Ona łatwo nie spadnie"

Łoś z oponą na porożu. "Ona łatwo nie spadnie"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Bezczelna kradzież, od której panu Romanowi pęka serce. Złodzieje ukradli z pasieki 24 ule, w środku było około półtora miliona pszczół. Policja jest pewna, że to nie była przypadkowa kradzież.

Złodzieje ukradli 24 ule, w których było około 1,5 miliona pszczół

Złodzieje ukradli 24 ule, w których było około 1,5 miliona pszczół

Źródło:
Fakty TVN

Władze Parku Narodowego Carlsbad Caverns w USA poinformowały o niespodziewanych konsekwencjach wyrzucenia przez jednego z turystów paczki chrupek do tamtejszej jaskini. Niepozorny śmieć miał "ogromny wpływ na ekosystem" tego miejsca. Jak podkreślono, choć dla człowieka może wydawać się błahostką, to "dla życia jaskini może być zmieniające świat".

Paczka chrupek spadła do jaskini i "zmieniła świat"

Paczka chrupek spadła do jaskini i "zmieniła świat"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

W Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Suwałkach (woj. podlaskie) trwa ustalanie, kto jest odpowiedzialny za włączenia nagrywania dźwięku w kamerach znajdujących się na zewnątrz budynków jednej z placówek firmy. Doszło do tego po tym, jak do PEC zgłosili się okoliczni mieszkańcy, którzy narzekali na niecenzuralne słownictwo używane przez pracowników. Trwa wyjaśnianie sprawy. Prezes spółki twierdzi, że nagrały się tylko "trzaski i dźwięki tła". 

Podsłuchiwano pracowników bez ich wiedzy. Bo okoliczni mieszkańcy skarżyli się na wulgaryzmy

Podsłuchiwano pracowników bez ich wiedzy. Bo okoliczni mieszkańcy skarżyli się na wulgaryzmy

Źródło:
tvn24.pl

- Spodziewamy się jutro decyzji Niemiec o zaostrzeniu kontroli na granicach ze wszystkimi sąsiadami - powiedział premier Donald Tusk podczas Narady Kierowników Placówek Zagranicznych RP. Jak stwierdził, "tego typu działania są z polskiego punktu widzenia nie do zaakceptowania".

Premier o decyzji Niemiec, która jest "nie do zaakceptowania"

Premier o decyzji Niemiec, która jest "nie do zaakceptowania"

Źródło:
TVN24, PAP

Nadciąga fala intensywnych opadów deszczu. Za sprawą niżu genueńskiego znad Morza Śródziemnego w drugiej połowie tygodnia czekają nas gwałtowne ulewy, grożące licznymi zalaniami i podtopieniami. Ochłodzenie będzie postępować. W części Polski termometry w najcieplejszych chwilach dnia wskażą ledwie nieco ponad 10 stopni Celsjusza.

Niż genueński dotrze do Polski. Możliwe powodzie błyskawiczne

Niż genueński dotrze do Polski. Możliwe powodzie błyskawiczne

Źródło:
tvnmeteo.pl

Północny Wietnam walczy z jednymi z największych powodzi w historii kraju po uderzeniu supertajfunu. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych, ewakuowano dziesiątki tysięcy osób. Państwowa telewizja pokazała nagranie, na którym widać, jak w poniedziałek w prowincji Phu To zawalił się most nad wezbraną rzeką. Wciąż trwają poszukiwania ośmiu zaginionych w tym zdarzeniu osób.

Runął most, auta wpadły do rzeki. Nagranie

Runął most, auta wpadły do rzeki. Nagranie

Źródło:
Reuters, PAP, tvnmeteo.pl

Były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał K. pozostanie w areszcie - zdecydował sąd w Londynie, gdzie przebywa K. Rzecznik byłego prezesa RARS mówił później, że o "rozczarowaniu" decyzją sądu.

Michał K. pozostaje w areszcie. Decyzja sądu

Michał K. pozostaje w areszcie. Decyzja sądu

Źródło:
TVN24

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

Rumuńska Dacia (Renault) zaczyna program "dobrowolnych odejść" dla swoich pracowników. 1 października pracownicy, którzy przystąpią do programu we wrześniu, otrzymają odprawy w wysokości nawet do 185 tysięcy lei rumuńskich.

Dacia zaczyna program dobrowolnych zwolnień

Dacia zaczyna program dobrowolnych zwolnień

Źródło:
PAP

W Sądzie Najwyższym odbyło się Zgromadzenie Sędziów Izby Cywilnej. Wyłoniono trzy kandydatury na prezesa tej Izby, które zostaną przedstawione prezydentowi. Wszyscy kandydaci to neosędziowie. Rzecznik SN Aleksander Stępkowski przekonywał, że "nie ma wątpliwości", iż powołanie nowego prezesa będzie skuteczne. Jednakże wokół wtorkowego zgromadzenia rozgrywa się spór o kontrasygnatę premiera pod postanowieniem prezydenta co do sędziego, który je poprowadził.

Zgromadzenie Izby Cywilnej SN bez "starych" sędziów. Wyłoniono trzech kandydatów, wszyscy są neosędziami

Zgromadzenie Izby Cywilnej SN bez "starych" sędziów. Wyłoniono trzech kandydatów, wszyscy są neosędziami

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Sekretarz stanu USA Antony Blinken przyjedzie w czwartek do Polski - poinformowano w komunikacie na stronie Departamentu Stanu.

Antony Blinken odwiedzi Polskę

Antony Blinken odwiedzi Polskę

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Media społecznościowe od dwóch miesięcy zalewają starannie zaaranżowane zdjęcia przedmiotów na tacach lotniskowych. Dokładnie takich, jakie używane są podczas kontroli bezpieczeństwa. Znajdziemy na nich mini torebki, drogie buty, książki oraz najmodniejsze dodatki i gadżety. Nowy trend budzi jednak wiele kontrowersji. Co o nim wiadomo?

Nowy trend w mediach społecznościowych wywołuje nerwy podróżnych na lotniskach

Nowy trend w mediach społecznościowych wywołuje nerwy podróżnych na lotniskach

Źródło:
CNN, The Guardian
"Kiedy informacja o śmierci ucznia podawana jest na apelu pomiędzy planami na semestr a zaproszeniem na zajęcia pozalekcyjne…"

"Kiedy informacja o śmierci ucznia podawana jest na apelu pomiędzy planami na semestr a zaproszeniem na zajęcia pozalekcyjne…"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Wierzę, że osiągniemy kompromis w sprawie związków partnerskich i przynajmniej jedna z ustaw zostanie wprowadzona w życie, bo na to czeka 1,5 miliona Polaków - powiedziała w programie "Kropka nad i" wiceprezes PSL Urszula Pasławska. Wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) komentowała w "Kropce nad i" opublikowane przez resort zdrowia wytyczne w sprawie przepisów dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży. - Działania te zostały podjęte w celu pełnej ochrony kobiet w dzisiejszym porządku prawnym - zapewniła.

Co ze związkami partnerskimi? "Muszą być", ale "diabeł tkwi w szczegółach"

Co ze związkami partnerskimi? "Muszą być", ale "diabeł tkwi w szczegółach"

Źródło:
TVN24

Komisja Wenecka przyjedzie w środę do Polski. Do piątku jej członkowie będą rozmawiać w Warszawie z przedstawicielami władz, organizacji pozarządowych i prawniczych o projekcie ustawy o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. W najbliższych tygodniach Komisja wyda też opinię na temat rozwiązania problemu tak zwanych neo-sędziów - ustalił Michał Tracz, reporter "Faktów" TVN.

"Fakty" TVN: Komisja Wenecka jedzie do Polski. Ma dwa zadania

"Fakty" TVN: Komisja Wenecka jedzie do Polski. Ma dwa zadania

Źródło:
"Fakty" TVN

Orlen wstrzymuje wszystkie przelewy sponsorskie na rzecz Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) - poinformowało Radio Zet. Dodało, że powodem takiej decyzji mają być "kontrowersje wokół działań zarządu PKOl i prezesa Radosława Piesiewicza". "Potwierdzamy, że analizujemy warunki współpracy z PKOl" - przekazało tvn24.pl biuro prasowe Orlenu.

Media: Orlen wstrzymuje przelewy na rzecz PKOl

Media: Orlen wstrzymuje przelewy na rzecz PKOl

Źródło:
Radio Zet, tvn24.pl, PAP

Kiedyś popularne, dziś niemal całkiem zapomniane. Z rejestru PESEL wynika, że wśród imion wymienianych w kalendarzach przy okazji imienin, wielu już w Polsce nie nosi nikt. Inne noszą np. tylko po dwie osoby. Sprawdziliśmy, jakie są najrzadziej nadawane imiona męskie w naszym kraju.

Imiona, których w Polsce nikt nie chce. Sprawdziliśmy najrzadziej nadawane imiona męskie

Imiona, których w Polsce nikt nie chce. Sprawdziliśmy najrzadziej nadawane imiona męskie

Źródło:
tvn24.pl

Po 20 latach od premiery filmu "Vinci" trwają zdjęcia do drugiej części kultowej produkcji. Oprócz dobrze znanych twarzy, Cumy i Szerszenia, pojawią się w niej też nowe postaci. - Dużo się zmieniło, tyle mogę powiedzieć, ale jedna rzecz się nie zmieniła: potrzeba adrenaliny w tych bohaterach - podkreśla Robert Więckiewicz. Reżyserem ponownie jest Juliusz Machulski.

Ruszyły zdjęcia do kontynuacji kultowej komedii. Za kamerą ponownie Juliusz Machulski

Ruszyły zdjęcia do kontynuacji kultowej komedii. Za kamerą ponownie Juliusz Machulski

Źródło:
tvn24.pl

Max oferuje liczne produkcje w klimacie grozy. Wśród nich między innymi świetną komedię "Sok z żuka" czy uwielbiany serial "Most nad Sundem". Oto wybrane filmy i seriale na długie wieczory pełne silnych emocji dla tych, którzy lubią się bać.

Kryminały, filmy grozy i opowieści o wampirach. Uczta dla tych, którzy nie mogą doczekać się Halloween

Kryminały, filmy grozy i opowieści o wampirach. Uczta dla tych, którzy nie mogą doczekać się Halloween

Źródło:
tvn24

Legendarna grupa The Cure wzbudziła poruszenie wśród fanów serią wpisów w mediach społecznościowych. Czy nowe zdjęcie profilowe i odświeżona strona internetowa zespołu to zapowiedź premiery długo wyczekiwanego albumu? Wytwórnia na razie "nie komentuje informacji na ten temat".  

Rozbudzone nadzieje fanów. "Proszę, niech to będzie w końcu zapowiedź"

Rozbudzone nadzieje fanów. "Proszę, niech to będzie w końcu zapowiedź"

Źródło:
tvn24.pl, NME

W poniedziałek zatrudnieni w łódzkim zakładzie Beko przyszli do pracy w czarnych koszulkach. To znak protestu wobec planów zamknięcia fabryki. Zwolnionych zostanie 1100 osób. Koncern zapewnił, że wypracuje odpowiednie warunki odejścia, jednak wśród pracowników panuje rozgoryczenie. - Dostaliśmy strzał w twarz - mówią.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Dostaliśmy strzał w twarz"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Dostaliśmy strzał w twarz"

Źródło:
PAP