Pechowo rozpoczął się wtorek dla pasażerów komunikacji miejskiej we Wrocławiu. W centrum miasta przez trzy godziny nie jeździły tramwaje. - Wszystko dlatego, że podczas robót została uszkodzona sieć energetyczna - informują pracownicy centrali ruchu w MPK.
- Ludzie nie wiedzą co się dzieje, tramwaje nie jeżdżą, zrobił się olbrzymi zator - relacjonowała z samego rana Kasia, która próbowała dostać się do pracy przez centrum.
"Przesiądźcie się do autobusów"
Problem dotyczył ścisłego centrum Wrocławia. Chwilę po 6.00 składy stanęły na ul. Traugutta, na Kazimierza Wielkiego, Krasińskiego i przy placu Dominikańskim. Kilkanaście linii, które krzyżują się w tych miejscach, nie jeździło aż do godz. 9.30.
- Po prostu zabrakło prądu. A wszystko przez remonty, które były wykonywane na jezdni przy ul. Krasińskiego - informuje Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK. - Robotnicy uszkodzili sieć energetyczną, która przekazuje prąd do naszych tramwajów. Przez to pojazdy w całym mieście miały problem z jazdą - dodaje.
Jak informuje, awaria została już usunięta. Mimo to nie wszystkie tramwaje mogą jeszcze ruszyć. - Problem powinien zniknąć jednak po 10.00 - zapewnia.
Autor: bieru/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Katarzyna Dobkiewicz