"Może wystąpić katastrofa budowlana". Sedesowce pod lupą inspektorów

Sedesowce się sypią
Sedesowce się sypią
Źródło: Wikipedia | Olgierd Rudak

Wrocławianie gołym okiem widzą, że słynny wrocławski Manhattan swoją młodość ma już dawno za sobą. Teraz zwrócili na niego uwagę inspektorzy budowlani. - Może wystąpić tu katastrofa - grzmią i dla bezpieczeństwa zamykają podziemny parking pod słynnymi sedesowcami.

Wrocławski Manhattan to architektoniczna perła z PRL-u. Sześć wieżowców pieszczotliwie nazywanych przez wrocławian sedesowcami. Ale specyficzny kształt okien to nie wszystko, co ostatnio charakterystyczne dla budynków przy placu Grunwaldzkim.

- Wymagałyby remontu - mówi Agnieszka, która mieszkała w jednym z nich. - Ściany pękają, odpadają tynki, na schodach przy wieżowcach zimą łatwo się wywrócić, bo są tak wyślizgane - opowiada.

Inspektorzy zbadają

Nie tylko mieszkańcy zwracają uwagę na zły stan całego wrocławskiego Manhattanu. - W złym stanie jest piesza estakada, widać zużycie - ocenia Przemysław Samocki, dyrektor powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego.

Chodzi sporą o betonową konstrukcję, pod którą znajdują się miejsca parkingowe, a która opiera się o wysokie budynki. To na niej też działają sklepy, restauracje i kluby.

Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zlecił właśnie przeprowadzenie technicznej ekspertyzy tej części. Mimo że na wyniki trzeba będzie jeszcze poczekać, eksperci gołym okiem widzą, że problemów jest sporo.

- Wiemy, że estakada nie ma szczelnej izolacji, a to prowadzi do szybkiego jej zniszczenia. Uszkodzone są stropowe płyty, betonowe elementy, które je podpierają. Dochodzi tam do wysolenia, uszkodzenia balustrad i korozji - wymienia Samocki.

Miał być remont

Czym to grozi? - Tam może wystąpić katastrofa budowlana, żeby jej zapobiec, zamknęliśmy podziemny parking pod budynkami - mówi inspektor. - Kiedy dostaniemy wyniki ekspertyzy, zdecydujemy co dalej. Nieprawidłowości będzie musiał usunąć zarządca. Możliwe, że konstrukcję (betonową kładkę, pod którą mieszkańcy do tej pory mogli zostawiać samochody, a piesi mieli swój chodnik - red.), będzie trzeba postawić na nowo - tłumaczy.

O tym, że remont sedesowców i ich otoczenia jest potrzebny, wiadomo już od dawna. W październiku spółdzielnia mieszkaniowa obiecała mieszkańcom, że postara się o fundusze na ten cel. Lifting wieżowców, które od lat "straszą" wrocławian swoim wyglądem, miał rozpocząć się jesienią. Na razie jednak żadne roboty w tym miejscu nie ruszyły i nie podano ich terminu.

ZOBACZ WIZUALIZACJE SEDESOWCÓW PO REMONCIE.

Autor: bieru/mz / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: