Sympatycy Komitetu Obrony Demokracji, wyposażeni w telewizory, zebrali się na rynku w Legnicy (woj. dolnośląskie). - Uważamy, że rządowe media to hańba. To nasz protest trochę polityczno-ekologiczny - mówili uczestnicy pikiety. Na koniec protestu telewizory wrzucili do kontenera. Mają zostać zutylizowane
W sobotnie popołudnie na rynku w Legnicy zaroiło się od starych telewizorów. Na niektórych z nich wymalowano hasła wyrażające niezadowolenie ze zmian w telewizji publicznej. - Jesteśmy radykalnie przeciwni tzw. dobrej zmianie w telewizji polskiej i w mediach publicznych. Uważamy, że rządowe media to hańba. To nasz protest trochę polityczno-ekologiczny - wyjaśnił Grzegorz Żurawiński z legnickiego KOD.
Z kolei pan Edward dodawał: media publiczne nie powinny być tendencyjne. - Oczywiście wcześniej wszystko też nie było stu proc. fajne, ale teraz to nie idzie w dobrą stronę - twierdził mężczyzna.
"Żeby nie dać się zwariować"
Kilkadziesiąt osób, które zebrały się w centrum Legnicy, skandowało hasła "nie pozwolimy" i "dobra zmiana to kaszana". Po co? - Trzeba próbować. Nie można się poddawać, bo to jest taka sprawa, że ci którzy chcą nami rządzić przywłaszczyli sobie wszystko. My też chcemy mieć coś - mówił pan Henryk.
Na zakończenie wszystkie telewizory trafiły do specjalnego kontenera. Mają zostać zutylizowane. - Pomysł jest świetny, bo łączy ekologię i to o co nam chodzi. Żeby nie dać się zwariować, zamknąć w domach, przestraszyć, cicho siedzieć i nie reagować na łamanie prawa - przyznawała jedna z uczestniczek pikiety.
Pikieta odbyła się w Legnicy:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław