Policjanci i strażacy przez 1,5 godziny szukali 58-letniego mieszkańca Dolnego Śląska. Wcześniej mężczyzna zadzwonił do żony i przekazał jej, że "zjadł muchomora i źle się czuje". Okazało się, że był pijany i - jak informują mundurowi - "chciał zrobić żart żonie". Policja przypomina, że "w stosunku do osób, które bezpodstawnie wzywają pomocy, będą wyciągane najsurowsze przewidziane prawem konsekwencje".
- 58-letni mieszkaniec powiatu legnickiego wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością - podkreśla asp. szt. Sylwia Serafin z policji w Lubinie. I opisuje, że mężczyzna był na grzybach, gdy postanowił okłamać swoją żonę, że "zjadł muchomora i źle się czuje". - Pożegnał się z nią, a następnie przestał odbierać od niej telefony. Wystraszona kobieta poinformowała o sprawie policjantów, stawiając tym samym wszystkie służby na nogi - relacjonuje Serafin.
Na poszukiwania 58-latka ruszyli policjanci, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i strażacy ochotnicy. Po 1,5 godziny mężczyzna został odnaleziony. Okazało się, że nie groziło mu żadne niebezpieczeństwo. - Tłumaczył, że chciał zrobić żart żonie i tylko ją nastraszyć. Miał 1,3 promila alkoholu w organizmie i nie pomyślał, że w tym czasie ktoś mógł potrzebować pomocy - przekazuje policjantka.
Policja przypomina o konsekwencjach
"Apelujemy o zdrowy rozsądek i rozwagę w kwestii informowania służb o sytuacjach, w związku z którymi może być zagrożone życie bądź zdrowie ludzkie. Każde tego rodzaju zgłoszenie policjanci traktują niezwykle poważnie i angażują do działań wszelkie siły oraz środki, którymi dysponują" - podkreślają mundurowi. I zaznaczają: "W stosunku do osób, które bezpodstawnie wzywają pomocy, będą wyciągane najsurowsze przewidziane prawem konsekwencje".
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW PO POŁUDNIU": Chcą zamówić taksówkę, sprzedać garnki, poskarżyć się na dzieci sąsiada. 80 proc. telefonów na 112 to fałszywki
§ 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł. § 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Lubin