Kościuszkowska Dzielnica Mieszkaniowa. "Towarzysze, tu trzeba zrobić porządnie"

Kościuszkowska Dzielnica Mieszkaniowa we Wrocławiu
Kościuszkowska Dzielnica Mieszkaniowa we Wrocławiu
K. Połosak | fotopolska.pl, TVN24 Wrocław
Budynki wrocławskiej Kościuszkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej i najbardziej rozpoznawalne w mieście arkady w trakcie budowyK. Połosak | fotopolska.pl, TVN24 Wrocław

Kościuszkowska Dzielnica Mieszkaniowa we Wrocławiu na gruzach zniszczonego wojną miasta wyrosła niemal 60 lat temu. Była jedną z największych inwestycji mieszkaniowych, a postępom na budowie przypatrywał się Bolesław Bierut. Według ówczesnych gazet KDM miał podkreślać "wielkomiejskie oblicze miasta". Dziś to jeden z najlepiej rozpoznawanych punktów stolicy Dolnego Śląska.

- Ludzie, którzy przyjechali po wojnie do Wrocławia dzielili się na dwie grupy. To były dwa punkty widzenia na zastaną rzeczywistość. Pesymiści twierdzili, że na gruzach należy postawić tablicę "tu był Wrocław". Natomiast optymiści, że "tu będzie Wrocław". I rzeczywiście powstał - mówi Zenon Prętczyński, jeden z powojennych budowniczych stolicy Dolnego Śląska.

Architekt należał do zespołu, który zaprojektował wrocławską Kościuszkowską Dzielnicę Mieszkaniową. Budynki znajdujące się na pl. Kościuszki, ul. Piłsudskiego 54-62 i Świdnickiej 41-50 były pierwszą tak wielką inwestycją mieszkalno-usługową w powojennej stolicy Ziem Odzyskanych.

Zabudowa placu Kościuszki powstawała w latach 1954-1956 fotopolska.eu

W miejscu dawnej dumy miasta "kamień na kamieniu"

Na czele siedmioosobowego zespołu architektów stanął Roman Tunikowski. - Byliśmy grupą przyjaciół, która przy okazji okazała się grupą niezłych architektów. Byliśmy młodziakami, bezpośrednio po studiach - wspomina Prętczyński, członek zespołu.

Projektanci w miejscu dawnego tętniącego życiem placu i reprezentacyjnego odcinka ul. Świdnickiej zastali morze ruin. - To było gruzowisko, kamień na kamieniu. Ocalały tu trzy przedwojenne budynki: hotel Savoy, dawna siedziba Banku Drezdeńskiego i dzisiejsza Renoma - przypomina architekt. I dodaje, że wraz z kolegami po fachu z zapałem przystąpili do działania. - Chociaż pracowaliśmy bez wytchnienia, praktycznie dzień i noc to mieliśmy z tego ogromną satysfakcję - przyznaje.

Kamienice, które jeszcze w latach 40. XX wieku stały w miejscu dzisiejszej Kościuszkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowejfotopolska.eu

"Towarzysze, tu trzeba zrobić porządnie"

Z relacji architekta wynika, że władza patrzyła projektantom na ręce. Budową wrocławskiego osiedla mieszkaniowego, które miało stać się domem dla 4 tys. ludzi interesował się sam przywódca Polski Ludowej Bolesław Bierut. W końcu zamieszkać mieli tu przede wszystkim wyróżniający się robotnicy tzw. przodownicy pracy, którzy przekraczali wyznaczone przez władze wyśrubowane normy.

Prace na budowie KDMfotopolska.eu

- To była tak poważna realizacja, że decyzje zapadały na forum centralnego komitetu partii. Bierut miał nawet powiedzieć do dygnitarzy "towarzysze, tu trzeba zrobić porządnie" - twierdzi Prętczyński. I tak, dzięki przychylności polskich władz, od 1954 roku, na plac budowy trafiały m.in. cegły z rozbiórki zrujnowanych budynków. Jednak, jak wspomina Prętczyński, nadzór partii wiązał się także z tym, że szef zespołu projektowego musiał często "rzucać robotę" i jechać do stolicy po wskazówki.

"Wielkomiejskie oblicze miasta"

Oderwani od pracy architekci w pocie czoła musieli nadrabiać stracony czas, a gazety prześcigały sikę w zachwytach nad ich projektem. Dziennikarze "Słowa Polskiego" pisali o tym, że KDM "nada na wskroś wielkomiejskie oblicze naszemu miastu". By tak się stało na plac budowy wkroczyli robotnicy. Budowę chciano ukończyć jak najszybciej. Codziennie wbijano tu łopaty, mieszano zaprawę murarską, a w sukurs ludziom przyszedł ciężki sprzęt. Ówcześni architekci mieli szczęście, bo w realizacji projektu pomagali im przedwojenni rzemieślnicy. Ci znali się na swojej sztuce. Czas partackich ekip budowlanych stawiających krzywe ściany i schody prowadzące donikąd miał dopiero nadejść.

Budowa Kościuszkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej we Wrocławiu - lata 50. XX wiekuStefan Arczyński | fotopolska.eu

Neonowe zagłębie

W 1956 roku, po dwóch latach od rozpoczęcia budowy, do mieszkań wprowadzili się lokatorzy. Na parterach budynków działały sklepy i punkty usługowe. Tutejsza kawiarnia Stylowa zapraszała "miłych turystów na czarną kawę", a dodatkową atrakcją był codzienny wieczorny koncert. KDM był też miejscem pełnym kolorowych świecących reklam. Neony zdobiły nie tylko elewacje, ale też spadziste dachy z czerwonej dachówki. Swój neon miał tu m.in. sklep ze znaczkami, lokalna gazeta, kawiarnia, kwiaciarnia i sklep ze słodyczami. Do dziś, na Placu Kościuszki, wiszą neony jednej z ubezpieczalni, hotelu i KDM.

Neon KDM na dachu jednego z budynkówK. Połosak | TVN24 Wrocław

We Wrocławiu jak w Warszawie?

Zaledwie kilka lat wcześniej w stolicy powstała Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa, do której wrocławski kompleks jest przyrównywany. - Porównując z MDM to nasza najbardziej spektakularna dzielnica mieszkaniowa (KDM - przyp. red.) jest malutka, bo to zaledwie jeden plac z przyległościami. To właśnie jeden z niewielu pozytywnych objawów tego, że byliśmy oddaleni od stolicy. Dzięki temu nie pilnowano nas tak uważnie i nie przymuszano lokalnych architektów do tego, by było jak najwięcej patosu - twierdzi Michał Duda, pracownik Muzeum Architektury we Wrocławiu.

Jednak przyznaje, że oba projekty są do siebie bardzo zbliżone. - Podobnie jak w Warszawie i tu miała być śródmiejska, reprezentacyjna dzielnica mieszkaniowa. Z mieszkaniami dla klasy pracującej, z dużym nasyceniem lokalami usługowymi - tłumaczy Duda. Jednocześnie podkreśla, że "architekci sprytnie uciekli od socrealistycznego patosu". - KDM jest dużo skromniejszy od MDM i dużo mniej ostentacyjny jeśli chodzi o imperialną architekturę - uważa architekt.

Monumentalne budynki nie przytłaczają patosem i zdobieniamiK. Połosak | TVN24 Wrocław

"Jeden z lepszych kawałków miasta"

Rzeczywiście, olbrzymie pięciokondygnacyjne ceglane budynki są skromnie ozdobione. W końcu zgodnie z założeniami partii architektura nie musiała być piękna i elegancka. Miała za to podkreślać siłę ludu. To właśnie tą prostotą połączoną z monumentalnością Kościuszkowska Dzielnica Mieszkaniowa wciąż zachwyca przechodniów. Przybrudzone arkady przy ul. Świdnickiej w ubiegłym roku wyczyszczono, a odrapane ściany pomalowano.

- Z mojej perspektywy to wyjątkowe i specyficzne budynki. Architektura została dopasowana do tkanki urbanistycznej, która była tu wcześniej. Dawny plac istnieje tu do dziś. Niektórzy patrząc na tę zabudowę nie są pewni czy to budynki przedwojenne, czy może powojenne. To pokazuje, że architekci zrobili dobrą robotę i wtopili swoją pracę w to, co było - stwierdza pracownik muzeum. A Prętczyński wspomina, że wycieczki, które przyjeżdżały do Wrocławia nie dowierzały, że zabudowa powstała po wojnie. - Ludzie mówili, że przecież wszystko było zniszczone. Nie mieściło im się w głowach, że nasz projekt to dzieło powojenne - mówi emerytowany architekt.

Czy KDM był przełomowy? - Projekt nie był, ale zdecydowanie to jeden z lepszych kawałków miasta jaki udało się wykreować w jego powojennej historii - stwierdza Duda. Ten "lepszy kawałek miasta" doceniają też inni. KDM w 1994 roku została wpisana, jako część układu urbanistycznego, do rejestru zabytków.

Jeden z budynków tworzących Kościuszkowską Dzielnicę MieszkaniowąK. Połosak | TVN24 Wrocław

Więcej zdjęć w zbiorach Fotopolski

Niemal 60-letni KDM można podziwiać we Wrocławiu:

Mapa Targeo

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: fotopolska.eu

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24