- Ma wspaniały skręt, szybko się rozpędza - zachwala pani Wioleta Szymańska, kierowca lotniskowego jaguara. Taki model auta, XJ, wystąpił w ostatnim Jamesie Bondzie.
- "Och, jaguar!" - tak najpierw mówią ci, którzy podchodzą do auta, ale potem, kiedy wsiadamy do samochodu, od razu pada pytanie: "To pani będzie jechać?" - śmieje się Wioleta Szymańska, kierowca.
To właśnie ona obsługuje nowoczesnego jaguara XJ, który czeka na terenie wrocławskiego lotniska i odbiera z lądujących samolotów VIP-y lub przewozi tych, którzy we Wrocławiu zaczynają swoją podróż, a wykupili sobie vipowską obsługę.
Reporterka TVN24 jak VIP
Tym razem jednak zamiast na płytę, jaguar udaje się na krótką przejażdżkę po okolicy, za pasażera mając reporterkę TVN24.
- Proszę zobaczyć, bardzo dobrze się prowadzi, wszystko jest nowe, idealne. Auto ma wspaniały skręt, szybko się też rozpędza - zachwala pani Wioleta.
Ale nie tylko na kierowcy samochód robi wrażenie.
- Kiedy podjeżdżamy po pasażera, wszyscy inni pasażerowie pytają, czy też mogą wsiąść - śmieje się.
Ekskluzywna strona Wrocławia
Nowoczesny jaguar to zdaniem lotniska dodatek, którego do tej pory brakowało przy ekskluzywnych wnętrzach salonu dla VIP-ów.
Z obsługi VIP-owskiej wrocławskiego portu korzystali już m. in. członkowie legendarnej grupy Queen, którzy przyjechali zagrać koncert na Stadionie Miejskim, Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski czy zawodnicy reprezentacji Polski w piłce nożnej.
Autor: bieru/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław