Wszedł na dach kościoła Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Głogowie (woj. dolnośląskie), bo chciał ukraść miedziane poszycie. Na wysokości został zatrzymany przez policjanta. Na ziemię złodzieja i mundurowego sprowadziła straż pożarna.
Mieszkaniec Głogowa w nocy przechodził obok miejscowego kościoła. Najpierw usłyszał podejrzane hałasy, później zauważył osobę stojącą na dachu.
- Niezwłocznie zadzwonił pod numer alarmowy. Wysłani na miejsce policjanci rozpoczęli poszukiwania - relacjonuje mł. asp. Łukasz Szuwikowski z policji w Głogowie.
Strażacy przyszli z pomocą
Jeden z mundurowych zauważył męską sylwetkę wystającą z rynny. Wspiął się na dach. Mężczyzna został zatrzymany i zakuty w kajdanki. Następnie sprowadzony z dachu na ziemię. W transporcie pomóc musieli strażacy.
- Po wstępnym sprawdzeniu poszycia dachu okazało się, że 22-latek dokonał zniszczenia na kwotę ponad dwóch tysięcy złotych. Mężczyzna był trzeźwy. Nie stawiał oporu - mówi policjant.
Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w Głogowie:
Autor: tam/gp/jb / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps