Wydrukował pieniądze, podpisał umowę u notariusza, a przygotowaną wcześniej "gotówkę" wręczył w kopercie siostrze. Kobieta zorientowała się, że dwustuzłotowe banknoty to fałszywki. O sprawie powiadomiła policję.
Rodzeństwo odziedziczyło po rodzicach mieszkanie w Głogowie. Dogadali się. Siostra obiecała bratu, że zrzeknie się swojej połowy spadku w zamian za pieniądze.
- Kwota 20 tysięcy złotych miała zaspokoić roszczenia. 35-latek najpierw pokazał siostrze gotówkę. Następnie rodzeństwo udało się do notariusza, by sporządzić dokumentację - informuje podinsp. Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Nieudane banknoty wyrzucił do śmietnika
Po wizycie u urzędnika kobieta otrzymała kopertę. W środku miało być obiecane 20 tysięcy złotych. Zamiast tego znalazła tam wydrukowane jednostronnie odbitki banknotów. O sprawie powiadomiła policję. - W mieszkaniu jej 35-letniego brata funkcjonariusze odnaleźli między innymi kartki papieru z wydrukami, które mężczyzna uznał za nieudane - przekazuje Kaleta.
35-latek usłyszał zarzut oszustwa. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Mężczyznę zatrzymali policjanci z Wrocławia:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Policja Głogów