Mężczyzna, który w październiku w Pszennie (woj. dolnośląskie) powiesił psa na drzewie został zatrzymany przez policjantów. Usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Przyznał się.
Mundurowi zgłoszenie o psie powieszonym na smyczy dostali w październiku. Zwierzę, przez co najmniej kilka dni, wisiało na jednym z drzew. Czytaj więcej na ten temat
Przyznał się do powieszenia psa
- Mężczyzna został przez nas zatrzymany i przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przyznał się do winy i usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem - informuje podkom. Agata Oleśkiewicz z KPP w Świdnicy. I podkreśla, że sprawa jest w toku. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie, którzy mogą wiedzieć coś o działaniach 59-latka.
Oleśkiewicz nie zdradza na razie co kierowało mężczyzną.
Policja zaprzecza temu, że pies był podpalony. Takie informacje początkowo trafiły do obrońców praw zwierząt. Jeśli śledczy uznają, że mężczyzna działał ze szczególnym okrucieństwem grozi mu do 3 lat więzienia.
Psa znaleziono w październiku w miejscowości Pszenno:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | danjaeger