Wrzucił wsteczny bieg i na środku drogi zaczął cofać. Na szczęście zauważyli go patrolujący drogę policjanci. Podczas kontroli kierowca tira tłumaczył, że po prostu źle wjechał i chciał zawrócić. Nie miał przy sobie nawet prawa jazdy. Miał za to w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia.
- Około godz. 1.00 w nocy policjanci patrolujący okolicę Żmigrodu zauważyli kierowcę, który cofał tirem. Był to bardzo niebezpieczny manewr. Zwłaszcza, że zdarzenie miało miejsce na ruchliwej drodze krajowej nr 5. Funkcjonariusze postanowili natychmiast zatrzymać drogowego pirata - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Na podwójnym gazie, bez prawa jazdy
Podczas kontroli kierujący tirem tłumaczył policjantom, że po prostu źle wjechał i chciał wycofać, aby wrócić na właściwą drogę do Wrocławia. Podczas rozmowy mundurowi wyczuli od 45-latka woń alkoholu.
- Przeprowadzone badanie wykazało, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Na dodatek kierowca nie miał przy sobie nawet prawa jazdy - dodaje Zaporowski.
Grozi mu do 2 lat więzienia
Drogowy pirat trafił natychmiast do policyjnego aresztu. Tam też musiał wytrzeźwieć. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy.
Autor: balu//ec / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24