Kamery zarejestrowały, jak zakapturzony mężczyzna podchodzi do okna apteki i wrzuca do środka butelkę z łatwopalną substancją. Ogniem zajęła się podłoga. Od dwóch tygodni podpalacza szuka policja.
- W nocy z 16 na 17 lutego doszło do podpalenia w jednej z oławskich aptek. Policja w tej sprawie sprawie prowadzi dochodzenie, które nadzoruje prokuratura. Przesłuchaliśmy świadków, zabezpieczyliśmy monitoring, ale sprawcy nie udało się schwytać. Sprawa prowadzona jest w kierunku zniszczenia mienia - informuje podinsp. Alicja Jędo z oławskiej policji.
Pożar w kamerze
Podpalacza wciąż nie udało się złapać, mimo że właściciel apteki przekazał film z monitoringu, na którym widać przebieg zdarzeń.
- Na nagraniu widać moment podpalenia. Zakapturzony mężczyzna podszedł pod aptekę, wrzucił do środka koktajl Mołotowa, a następnie uciekł. Myślę, że chciał, aby wszystko spłonęło. Na szczęście zapaliła się tylko podłoga. Oprócz osmolonej podłogi, została też wybita witryna, ale to nie było włamanie z zamiarem kradzieży - mówi Tomasz Drozdowski, właściciel apteki.
Drozdowski podkreśla, że trudno mu powiedzieć, czy miał do czynienia z amatorem, czy był to zaplanowany atak. Został już przesłuchany przez policję i liczy na szybkie schwytanie sprawcy.
Autor: zuza / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Gazeta.olawa.pl