Mieszkaniec Bolesławca został jakiś czas temu skazany na karę dwóch lat i czterech miesięcy więzienia za kradzieże z włamaniami. Mężczyzna nie stawił się jednak do zakładu karnego. Dlatego był poszukiwany przez policję.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
Skrytka za szafką
- Nasi kryminalni ustalili, że 29-latek najprawdopodobniej przebywa w swoim ostatnim miejscu zamieszkania, razem z konkubiną. Kobieta wpuściła ich do środka. W pierwszej chwili policjanci nie znaleźli mężczyzny, ale zaczęli dokładnie sprawdzać wszystkie kąty i zakamarki mieszkania. Ich uwagę przykuła tylna ścianka jednej z szafek w kuchni - mówi Anna Kublik-Rościszewska, rzeczniczka bolesławieckiej policji.
Co prawda w szafce poustawiane były różne przedmioty i produkty, również na półce przedzielającej ją na pół. Ale uwagę policjantów przykuła tylna ścianka szafki. A raczej jej brak, zastąpiony czarną folią budowlaną.
- Mężczyzna był przekonany, że wymyślił plan doskonały, tworząc kryjówkę w swoim mieszkaniu. W ścianie wykuł wnękę, do której chował się, gdy w pobliżu jego miejsca zamieszkania pojawiali się policjanci. Skrytka była tak zrobiona, że z jej środka mógł założyć półkę w szafce i poustawiać na niej rzeczy. W środku miał nawet lampkę - dodaje Kublik-Rościszewska.
Zabawa w chowanego skończyła się dla mieszkańca Bolesławca zatrzymaniem i pobytem w zakładzie karnym, do którego został od razu przetransportowany. Dodatkowo 29-latek jest podejrzewany o kradzieże katalizatorów, dlatego jego pobyt w więzieniu - jak informuje policja - może się wydłużyć.
Autorka/Autor: ib/ tam
Źródło: Policja Bolesławiec
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bolesławiec