16 lat po powodzi 1000-lecia ludzie mieszkający nad Odrą nie mogą czuć się bezpiecznie. Opóźnienia w budowie zabezpieczeń przeciwpowodziowych wynoszą 3 lata, a tempo pracy jest zbyt wolne. Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia działalność instytucji odpowiedzialnych za przebudowę dorzecza Odry. W środę kontrolerzy opublikowali raport dotyczący ochrony przeciwpowodziowej Dolnego Śląska.
- Najwyższa Izba Kontroli zbadała po raz kolejny realizację projektu ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu rzeki Odry – wyjaśnia Paweł Biedziak, rzecznik NIK.
Chodzi o program przebudowy koryta rzeki, budowy wałów oraz zbiornika retencyjnego w Raciborzu, który został rozpisany po powodzi z 1997 roku.
Jak wyjaśnia Biedziak, w trakcie prac kontrolerzy zwracali uwagę zarówno na zaawansowanie prac przy budowie poszczególnych elementów projektu, jak również na sposób wydatkowania pieniędzy.
Bez poprawy
- Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działania jednostek wdrożeniowych (gliwickiej i wrocławskiej Regionalnej Zarządu Gospodarki Wodnej oraz dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych – dop. red.) w zakresie realizacji „Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry” z uwagi na nierozpoczęcie w 2012 r. zasadniczych prac budowlanych dla dwóch kluczowych zadań, tj. budowy Zbiornika Racibórz (przewidywanego pierwotnie do oddania w 2011 r.) oraz Modernizacji Wrocławskiego Węzła Wodnego (pierwotny termin zakończenia w 2008 r.) – piszą inspektorzy NIK w raporcie. - W konsekwencji nie nastąpiła, od czasu powodzi w 1997 r., poprawa bezpieczeństwa przeciwpowodziowego dorzecza Odry – kwitują.
Jak jednak zaznacza rzecznik Izby, 3-letnie opóźnienia w realizacji projektu nie wynikają z bieżącej pracy instytucji za nie odpowiedzialnych, a z zaniedbań, które powstały przed laty.
- Izba odnotowuje rozpoczęcie budowy kluczowego dla projektu Zbiornika Racibórz – mówi Biedziak. Jak jednak zauważają w raporcie inspektorzy: Zwłoka w realizacji zadań skutkować będzie wzrostem kosztów wykonania całego Projektu.
Pieniądze wydawane dobrze
Pomimo krytycznej oceny tempa wykonania prac, kontrolerzy dobrze oceniają sposób wydawania pieniędzy na prace przeprowadzone w 2012 roku.
- Wydatki poniesione zostały zgodnie z celami i zasadami wynikającymi z wymagań przewidzianych procedurami Banku Światowego – podkreśla Paweł Biedziak i zaznacza, że część środków pochodziła z funduszy międzynarodowych.
Autor: dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: RZGW we Wrocławiu