Norweskie MSZ poinformowało, że podjęło decyzję o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Jak zapowiedział polski wiceminister spraw zagranicznych, reakcja na wezwanie do odwołania konsula "będzie spokojna, ale też adekwatna".
- Możemy potwierdzić, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało Polskę do odwołania tego konsula - powiedziała w poniedziałek agencji NTB rzeczniczka norweskiego MSZ Ane Haavardsdatter Lunde.
Według rzeczniczki norweskiego MSZ "przyczyną decyzji o wydaleniu jest niezgodna z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych". Polski dyplomata ma trzy tygodnie na opuszczenie Norwegii. - To wydarzenie nie wpłynie na nasze dobre stosunki z Polską i polskimi władzami - powiedział cytowany przez Polskie Radio rzecznik norweskiego MSZ Per Bardalen Wiggen.
Reakcja Polski
Dosprawy odniósł się na wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. - Jest to prerogatywa państwa, które gości takiego konsula, w tym przypadku Norwegii - powiedział. Oświadczył, że "my oczywiście zawsze na całym świecie będziemy walczyli o los polskich obywateli, którzy są wszędzie rozsiani". - Takie jest zadanie polskich ambasadorów, takie jest zadanie polskich konsulów i od tego oczywiście na pewno nie odejdziemy - mówił premier.
"Jednoznacznie pozytywnie oceniamy działalność konsula Kowalskiego na rzecz obrony interesów polskich rodzin. Wezwanie do jego odwołania nie ma uzasadnienia. Reakcja na takie wezwanie będzie spokojna, ale też adekwatna i uwzględniająca powyższe okoliczności" - napisał z kolei na Twitterze polski wiceminister SZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Jego następca przygotowuje się do wyjazdu. Jest to dobra osoba, która zna język norweski i przejmie obowiązki Jacek Czaputowicz
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz powiedział w Brukseli, że Polska dobrze ocenia działalność konsula w Norwegii i chce, aby dokończył on swoją kadencję, która upływa z końcem czerwca.
Minister wyjaśnił, że rząd podjął wcześniej decyzję, że konsul pozostanie na stanowisku do końca kadencji, która upływa z końcem czerwca. - Potwierdziłem to w piśmie do konsula. Jest on tam już ponad 5 lat. Jego następca przygotowuje się do wyjazdu. Jest to dobra osoba, która zna język norweski i przejmie obowiązki– zaznaczył Czaputowicz. Dodał, że Polska ocenia pracę obecnego konsula dobrze i nie uważa, że Norwegia ma uzasadnione zarzuty wobec niego. Zaznaczył, że polski rząd nie ma formalnego stanowiska Norwegii w tej sprawie. Powiedział też, że Polska "raczej" nie jest skłonna zaakceptować wcześniejszego odwołania obecnego konsula.
W 2016 roku Kowalski - kierownik wydziału konsularnego w ambasadzie RP w Oslo - został "Konsulem Roku" w konkursie organizowanym przez polskie MSZ "za adekwatne działania i umiejętną współpracę ze stroną norweską w sprawach małoletnich obywateli polskich, znajdujących się pod opieką miejscowych służb socjalnych".
Autor: mtom / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: MSZ/twitter