Macedoński sąd skazał w piątek na dożywotnie więzienie Albańczyka Sulejmana Osmaniego za udział w krwawych wydarzeniach z 21 kwietnia 2015 roku. W mieście Kumanowo na północy Macedonii zginęło wtedy 18 osób.
W stutysięcznym mieście zamieszkanym przez ludność macedońską i albańską śmierć poniosło ośmiu macedońskich policjantów i dziesięciu członków albańskiej grupy zbrojnej.
Oddzielny proces przywódcy
W tej sprawie zasiadało na ławie oskarżonych 37 innych Albańczyków pochodzących z Kosowa i z Macedonii oraz jeden z Albanii. 33 spośród nich zostało skazanych w czwartek na kary więzienia, w tym siedmiu na dożywocie. Kary dla 26 uczestników krwawych wydarzeń w Kumanowie wyniosły od 12 do 40 lat pozbawienia wolności.
Proces przywódcy zbrojnej grupy Albańczyków, którzy wtargnęli do Macedonii i zajęli na krótko komisariat policji w Kumanowie, leżącym na granicy z Kosowem, toczył się oddzielnie i rozpoczął po uzyskaniu ekstradycji Osmaniego z Kosowa.
Po odczytaniu wyroku przez sędziego skazany wzniósł okrzyk: "Niech żyje UCK (kosowska partyzantka niepodległościowa). Skazaliście wraz ze mną siedem milionów Albańczyków!".
Protesty w Kosowie
Wydarzenia w Kumanowie były najkrwawszym incydentem od czasu konfliktu z 2001 roku, podczas którego albańscy rebelianci w Macedonii wydali walkę Macedończykom. Konfliktowi, który ciągnął się przez pół roku, położyło kres porozumienie zawarte w Ohrydzie.
Etniczni Albańczycy stanowią około 25 proc. liczącej 2,1 miliona mieszkańców ludności Macedonii.
W Kosowie premier tego kraju Ramush Haradinaj, który był jednym z przywódców UCK walczącej z Serbami, komentując wyrok wydany przez macedoński sąd, domagał się "międzynarodowego śledztwa w celu ustalenia prawdy w tej sprawie".
Wyrok macedońskiego sądu wywołał protesty w Kosowie. Grupa rozwścieczonych kibiców spaliła w miejscowości Gnjilane na wschodzie kraju flagę Macedonii i umieściła na Facebooku film wideo, na którym pokazuje przebieg protestu.
Skopje potępiło ten akt i zażądało od rządu kosowskiego ukarania winnych spalenia flagi.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP