Nie czekając na rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości UE, prezydent w środę o godzinie 11, bez udziału mediów, zaprzysiągł kolejnych sędziów Sądu Najwyższego. Jak informował wcześniej Naczelny Sąd Administracyjny, NSA uwzględnił kolejny wniosek o zabezpieczenie w sprawie uchwały nowej Krajowej Rady Sądownictwa, tym samym wstrzymując wykonanie decyzji KRS dotyczącej powołania sędziów Sądu Najwyższego do Izby Cywilnej.
W środę prezydent Duda powołał 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego: 19 w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, 7 w Izbie Cywilnej oraz jednego sędziego w Izbie Karnej.
Do Izby Cywilnej powołani zostali: Jacek Grela, Beata Janiszewska, Marcin Krajewski, prof. Małgorzata Manowska, Joanna Misztal-Konecka, Tomasz Szanciło oraz Kamil Zaradkiewicz.
Do Izby Karnej powołany został Wojciech Sych.
Do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych powołani zostali: Antoni Bojańczyk, Leszek Bosek, Dariusz Czajkowski, Paweł Czubik, Tomasz Demendecki, Marek Dobrowolski, Paweł Księżak, Joanna Lemańska, Marcin Łochowski, Oktawian Nawrot, Janusz Niczyporuk, Adam Redzik, Mirosław Sadowski, Marek Siwek, Ewa Stefańska, Maria Szczepaniec, Krzysztof Wiak, Jacek Widło oraz Grzegorz Żmij.
Spośród rekomendowanych do tej izby 20 osób jedna nie została powołana.
"Nie ma żadnego uzasadnienia dla wstrzymywania przez prezydenta powołania nowych sędziów"
- Prezydent dokonał powołań, kierując się interesem publicznym - mówił podczas środowej konferencji prasowej zastępca szefa kancelarii prezydenta Paweł Mucha. Jak zapewnił, "aktywność prezydenta w tej kwestii jest umocowana konstytucyjnie oraz ustawowo".
Jak zaznaczył, to "kolejny ważny etap reformy". - Powołani zostali między innymi sędziowie, którzy będą orzekać w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, a wcześniej powołano sędziów do Izby Dyscyplinarnej. To przywracanie fundamentów zaufania do wymiaru sprawiedliwości - ocenił.
- To narzędzie, które ma zapewnić kontrolę nadzwyczajną prawomocnych orzeczeń sądowych w celu zapewnienia ich zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej przez rozpoznawanie skarg nadzwyczajnych - wskazał Mucha.
Według Muchy, "nie ma żadnego uzasadnienia dla wstrzymywania przez prezydenta powołania nowych sędziów Sądu Najwyższego". - Nie widzimy podstaw do tego, żeby ktokolwiek ingerował w zakres realizacji prerogatywy prezydenta - powiedział.
"Prezydent nie jest stroną żadnego postępowania toczącego się w tym zakresie przed NSA"
Odpowiadając na pytanie, dlaczego prezydent odebrał zaprzysiężenie od sędziów, nie czekając na decyzję europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, Mucha poinformował, że "trudno powiedzieć, że pan prezydent podejmował aktywność, żeby kogokolwiek ubiec". - To jest coś, co następuje zgodnie z polską konstytucją i zgodnie z polską ustawą w interesie publicznym - podkreślił. - Prezydent RP nie jest stroną żadnego postępowania toczącego się w tym zakresie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym - wskazał.
Decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego
Uwzględniony przez sąd wniosek o zabezpieczenie złożył do NSA kandydat na sędziego Sądu Najwyższego, który w końcu sierpnia nie uzyskał rekomendacji nowej, powołanej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa. Rozstrzygnięcie w tej sprawie zapadło w poniedziałek - poinformował w środę Wydział Informacji Sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Jest to kolejne rozstrzygnięcie NSA w sprawie wniosków o zabezpieczenie w tej sprawie uchwał KRS. We wrześniu Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał - w zaskarżonych częściach - wykonanie uchwał KRS odnoszących się do powołania sędziów Sądu Najwyższego do Izb Karnej, Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Wnioski złożyli w NSA kandydaci na sędziów SN, którzy w końcu sierpnia nie uzyskali rekomendacji KRS.
"Powołanie przez prezydenta sędziów SN jest kluczowe"
Zaprzysiężenie sędziów przez prezydenta odbyło się przed ewentualnym wydaniem przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości tak zwanej decyzji zabezpieczającej - zawieszającej niektóre przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym do czasu wydania ostatecznego orzeczenia. O wydanie decyzji zabezpieczającej wnioskowała Komisja Europejska.
W środę rano Mucha podkreślał w radiowej Jedynce, że nie zgadza się "z jakimikolwiek głosami, które by wskazywały, że w sprawie powołania przez prezydenta sędziów Sądu Najwyższego jest jakaś wadliwość". - Mamy sytuację taką: weryfikowane przez KRS uchwały trafiają do prezydenta, jest procedura określona, że prezydent na wniosek KRS powołuje sędziów - tłumaczył. - Nie jest tajemnicą, że tego rodzaju aktywność [prezydent Duda - red.] planuje - podkreślał minister.
Według niego powołanie przez prezydenta sędziów SN jest "kluczowe". - Kluczowe jest to, że te powołania sędziów prowadzą do tego, że ustawa z 8 grudnia 2017 roku o Sądzie Najwyższym jest realizowana - oświadczył Mucha.
Jak ocenił, Unia Europejska "nie ma żadnych kompetencji, żeby ingerować w to, w jaki sposób my określamy - na podstawie polskiej konstytucji, na podstawie polskich ustaw - organizację wymiaru sprawiedliwości".
Prezydencki minister podkreślił, że skarga Komisji Europejskiej skierowana do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przeciwko Polsce w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym jest "niezasadna i nietrafna".
Rekomendacje nowej KRS
W końcu czerwca w "Monitorze Polskim" ukazało się obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego SN - do obsadzenia były 44 stanowiska sędziowskie. Ostatecznie KRS rozpatrywała ponad 180 kandydatur zgłoszonych na te stanowiska.
Pod koniec sierpnia KRS wyłoniła 40 kandydatów na stanowiska sędziowskie w Izbie Dyscyplinarnej, Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, Izbie Cywilnej oraz Izbie Karnej. Rada wyłoniła 12 kandydatów do Izby Dyscyplinarnej, 20 kandydatów na stanowiska sędziowskie w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, 7 kandydatów na wakaty w Izbie Cywilnej i jedną kandydaturę na wakat w Izbie Karnej.
Na początku września przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur podpisał uchwałę Rady o przedstawieniu prezydentowi Andrzejowi Dudzie wniosku o powołanie 12 sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. 20 września prezydent powołał 10 osób na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN.
Autor: akw//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Sitkowski/KPRP